- Donald Trump wskazał, że zna sprawcę zniszczenia gazociągów Nord Stream.
- Prezydent USA podkreślił, że to on jako pierwszy nałożył sankcje na projekt Nord Stream.
- Niemieccy śledczy podejrzewają grupę Ukraińców o sabotaż gazociągów.
- Trump zaznaczył, że spadające ceny ropy stawiają Amerykę w dobrej pozycji do zakończenia wojny w Ukrainie.
- Władimir Putin ogłosił trzydniowe zawieszenie broni, co Trump ocenił jako istotny krok.
Donald Trump stwierdził, że wiele osób zna sprawcę zniszczenia gazociągów Nord Stream, podkreślając, że to on jako pierwszy „wysadził” te projekty, nakładając na nie sankcje. Prezydent USA odniósł się do tego tematu podczas konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie dziennikarza.
Wypowiedzi Trumpa
Trump zaznaczył, że „prawdopodobnie gdybym zapytał pewne osoby, byłbym w stanie ci powiedzieć (o tej sprawie) bez marnowania dużych pieniędzy na śledztwo”. Dodał również, że „wielu ludzi wie, kto to wysadził”.
Sankcje na Nord Stream
Prezydent USA wskazał, że to on jako pierwszy „wysadził” projekt Nord Stream, ponieważ „nie pozwolił na jego budowę”. Odniósł się tym samym do sankcji, które zostały nałożone na gazociąg podczas jego pierwszej kadencji prezydenckiej w latach 2017-2021.
Śledztwa w sprawie sabotażu
Jak wynika z doniesień mediów, niemieccy śledczy badający uszkodzenie gazociągów Nord Stream 1 i 2 w 2022 roku podejrzewają, że za akcję sabotażu odpowiedzialna jest grupa Ukraińców, działająca na zlecenie ówczesnego naczelnego dowódcy ukraińskiej armii, gen. Wałerija Załużnego. Śledztwa w Danii i Szwecji zostały umorzone bez postawienia zarzutów, a dowody przekazane Niemcom, gdzie dochodzenie wciąż trwa.
Ceny ropy i sytuacja w Ukrainie
Trump odniósł się także do spadających cen ropy naftowej, które osiągnęły poziom 55 dolarów za baryłkę, twierdząc, że stawia to Amerykę „w dobrej pozycji”, by zakończyć wojnę w Ukrainie. Podkreślił, że „Rosja chce się ułożyć, Ukraina chce się ułożyć”, dodając, że „gdybym nie był prezydentem, nikt by się nie układał”.
Propozycja Putina
Prezydent USA wspomniał również o ogłoszeniu przez Władimira Putina trzydniowego zawieszenia broni, co, według Trumpa, „nie brzmi jak zbyt wiele, ale to jest dużo, gdy się wie, skąd zaczynaliśmy”.