- Debata sztabów na Polsat News dotyczyła mieszkania Karola Nawrockiego.
- Monika Rosa skrytykowała Nawrockiego za sposób zdobycia mieszkania komunalnego.
- Tobiasz Bocheński bronił Nawrockiego, podkreślając jego pomoc dla innych ludzi.
- Krytyka Nawrockiego dotyczyła także braku zainteresowania losem starszej osoby w Domu Pomocy Społecznej.
- Karol Nawrocki nabył mieszkanie zgodnie z obowiązującymi przepisami, płacąc ceny rynkowe.
Podczas debaty sztabów na antenie Polsat News, doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy przedstawicielami sztabu Rafała Trzaskowskiego a sztabu Karola Nawrockiego, dotyczącej drugiego mieszkania kandydata na prezydenta.
Wymiana zdań w debacie
W trakcie debaty, Monika Rosa, przedstawicielka sztabu Rafała Trzaskowskiego, skrytykowała Karola Nawrockiego za sposób, w jaki zdobył mieszkanie komunalne. Zwracając się do Tobiasza Bocheńskiego, stwierdziła, że „z jednej strony trochę się dziwię, że pan nie potępił zachowania pana Karola Nawrockiego, którym w jakimś sensie w sposób niemoralny przynajmniej, zdobył mieszkanie komunalne”.
Obrona Karola Nawrockiego
Tobiasz Bocheński odpowiedział na zarzuty, podkreślając, że Nawrocki „pomagał drugiemu człowiekowi”. Dodał, że „pani jest młodą damą polityki, nie skończyła 40 lat, a pani posiada cztery mieszkania i atakujecie Karola Nawrockiego, to są żarty”. W jego ocenie, atak na Nawrockiego był nieuzasadniony, zwłaszcza że „w swoim wolnym czasie pomagał człowiekowi, który był zagrożony kryzysem bezdomności”.
Krytyka etyki działań
Monika Rosa kontynuowała krytykę, wskazując na brak zainteresowania Nawrockiego losem starszej osoby, która trafiła do Domu Pomocy Społecznej. „Mnie niezmiennie dziwi, że pan naprawdę nie potrafi odciąć się od tak nieetycznego i niemoralnego zachowania pana Nawrockiego” – stwierdziła.
Pytanie o mieszkanie
Anna Górska, również z sztabu Magdaleny Biejat, zadała pytanie dotyczące finansów Nawrockiego, pytając: „ile pan Karol Nawrocki zapłacił panu Jerzemu?”. Bocheński odpowiedział, że Nawrocki nabył mieszkanie o powierzchni 28 metrów kwadratowych, płacąc ceny rynkowe, co miało być zgodne z obowiązującymi przepisami.