- Bessent omówił porozumienie między USA a Ukrainą i jego wpływ na sytuację geopolityczną.
- Reakcja Rosji na umowę była negatywna, co potwierdziło bombardowanie Kijowa przed przyjazdem Bessenta.
- Umowa została oceniona jako korzystna dla obu stron, nie prowadzi do wyzyskiwania Ukrainy.
- Bessent podkreślił, że umowa ma charakter partnerstwa ekonomicznego, a nie długów.
- Minister zapowiedział możliwe szybkie podpisanie nowych umów handlowych z 17 państwami, w tym z Indiami i Koreą Płd.
Bessent, podczas konferencji Instytutu Milkena w Malibu, omówił niedawne porozumienie między USA a Ukrainą oraz jego wpływ na sytuację geopolityczną, wskazując na niepokój Rosjan i korzyści płynące z umowy dla obu stron.
Wystąpienie Bessenta
Bessent, występując na konferencji, wyraził satysfakcję z nagłówka w „Washington Post”, który odnosił się do niepokoju Rosjan po podpisaniu umowy między USA a Ukrainą. Podkreślił, że celem Donalda Trumpa było uzyskanie przewagi negocjacyjnej oraz pokazanie jedności między Waszyngtonem a Kijowem.
Reakcja Rosji
Podczas swojego wystąpienia Bessent przypomniał, że w marcu, gdy udał się do Kijowa w celu podpisania umowy, Rosjanie zbombardowali stolicę Ukrainy tuż przed jego przyjazdem. Zinterpretował to jako sprzeciw wobec planowanego porozumienia.
Korzyści umowy
Bessent argumentował, że jeśli umowa była niekorzystna dla Ukrainy, to dlaczego Rosjanie nie chcieli jej podpisać. Ocenił, że finalny układ, podpisany w Waszyngtonie, był lepszy od wcześniejszych propozycji, które nie doszły do skutku z powodu kłótni podczas wizyty prezydenta Zełenskiego w Białym Domu. Podkreślił, że umowa jest korzystna dla obu stron i nie prowadzi do wyzyskiwania Ukrainy.
Charakter umowy
Bessent zaznaczył, że umowa nie ma charakteru „pazernych chińskich umów”, lecz jest formą partnerstwa ekonomicznego, w którym obie strony włożyły swoje aktywa i kapitał. „To jest 50-50, to jest kapitał, a nie dług” – przekonywał.
Negocjacje handlowe
W swoim wystąpieniu minister poruszył również kwestie negocjacji handlowych prowadzonych przez USA. Ocenił, że 17 państw, które przedstawiły propozycje umów, zaproponowało dobre warunki. Wyraził przekonanie, że do podpisania niektórych porozumień może dojść wkrótce, nawet w tym tygodniu, wskazując na umowy z Indiami i Koreą Płd. oraz na możliwy „znaczący postęp” w rozmowach z Chinami.