Wypadek w Aleksandrowie Kujawskim 5 maja

W poniedziałkowy poranek, 5 maja, w Aleksandrowie Kujawskim (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do tragicznego wypadku, w którym pociąg osobowy relacji Włocławek–Toruń zderzył się z dostawczym mercedesem. Kierowca samochodu nie zdążył uciec i spłonął we wraku. Wstępne ustalenia wskazują na możliwą winę dróżniczki, która podniosła rogatki tuż przed zdarzeniem.

  • Tragiczny wypadek miał miejsce 5 maja w Aleksandrowie Kujawskim, gdzie pociąg zderzył się z dostawczym mercedesem.
  • Kierowca mercedesa zginął w wyniku pożaru pojazdu, który wybuchł po zderzeniu.
  • Wstępne ustalenia wskazują na możliwą winę dróżniczki, która podniosła rogatki przed zdarzeniem.
  • Wypadek spowodował paraliż ruchu kolejowego na trasie Kutno – Toruń Główny, wprowadzono komunikację zastępczą.
  • Ruch kolejowy został przywrócony po godz. 11.00, a pasażerowie mają prawo do reklamacji.

Okoliczności wypadku

Do zdarzenia doszło około godz. 8.30 na strzeżonym przejeździe kolejowym przy ul. Przemysłowej. Pociąg staranował dostawczego mercedesa, który stanął w ogniu. Jak informuje st. asp. Marta Białkowska-Błachowicz z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim, „Mercedes stanął w płomieniach. Strażacy szybko go ugasili. Niestety, nie udało się uratować kierowcy”. Ofiara miała 43 lata.

Reakcja służb ratunkowych

Na miejsce natychmiast ruszyły służby ratunkowe. W wyniku wypadku nikt inny nie odniósł obrażeń. Zderzenie z pociągiem było potężne, a auto zostało dosłownie zmiecione z torowiska i wyrzucone na pobocze.

Paraliż ruchu kolejowego

Wypadek sparaliżował ruch pociągów na trasie Kutno – Toruń Główny. Intercity wprowadziło zmiany w rozkładzie, a część składów została przekierowana z pominięciem stacji Aleksandrów Kujawski i Włocławek. Wprowadzono komunikację zastępczą, a pasażerowie mają prawo do reklamacji związanych z niedogodnościami podróży. Ruch kolejowy na trasie został przywrócony po godz. 11.00.

Ustalenia komisji

Kolej potwierdziła wersję świadków, że kierowca mercedesa wjechał na tory, ponieważ rogatki zostały uniesione. Obecnie nie wiadomo, dlaczego zwrotnicza przedwcześnie uchyliła rogatki na czas przejazdu pociągu. Kobieta, która obsługiwała przejazd, była trzeźwa i ma 40-letni staż pracy oraz przeszła wszystkie wymagane szkolenia. „Kobieta w chwili zdarzenia była trzeźwa” – powiedział Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.

Źródło: fakt.pl
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments