W ostatnich dniach sytuacja wokół konfliktu w Ukrainie zyskuje nowy wymiar. Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, ogłosił, że Rosja dąży do zakończenia wojny, a nawet zaprzestała ataków na obiekty energetyczne w Ukrainie. To jednak nie wszystko – pojawiają się nowe propozycje dotyczące zawieszenia broni, a w grze jest również Donald Trump, który ma ambitne plany na zbliżenie obu stron. Co z tego wyjdzie? Czas pokaże.
Nowe propozycje zawieszenia broni
Na horyzoncie pojawiła się amerykańska propozycja 30-dniowego zawieszenia broni, która zdobła akceptację Ukrainy. Sekretarz stanu USA, Marco Rubio, podkreślił, że „piłka jest teraz po stronie Rosji”. Ukraina jest gotowa podjąć ten krok, ale wymaga, by Rosja również zgodziła się na jego realizację. Warto jednak zauważyć, że Rosja nie wydaje się być w pełni entuzjastycznie nastawiona do tej oferty. Pieskow zaznacza, że Moskwa nie zamierza działać w pośpiechu i najpierw chce zapoznać się ze szczegółami propozycji amerykańskiej.
Co stało się w Dżuddzie?
W Dżuddzie odbyły się intensywne rozmowy między delegacjami USA i Ukrainy. Uczestnicy dyskusji byli zgodni co do potrzeby zakończenia walk, jednak pojawiły się zastrzeżenia dotyczące wymagań ze strony Rosji. Putin postawił warunki, które obejmowały m.in. wycofanie ukraińskich wojsk z obwodów, które są objęte konfliktem. W międzyczasie ukraińska armia potwierdziła, że wycofała się z niektórych strategicznych punktów w regionie kurskim. Mówi się, że Rosja ma przewagę operacyjną, co tylko komplikuje sytuację na froncie.
- Rosja zaprzestała ataków na obiekty energetyczne w Ukrainie.
- Ukraina zaakceptowała propozycję 30-dniowego zawieszenia broni.
- Putin wymaga wycofania ukraińskich wojsk z obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego.
- Rosja nie zaakceptuje rozmieszczenia europejskich sił pokojowych.
Reakcje na propozycje Trumpa
Donald Trump, który stara się zdobyć poparcie Rosji dla propozycji zawieszenia broni, zapowiedział, że chce spotkać się osobiście z Putinem. Jego plany są ambitne, a niektórzy komentatorzy twierdzą, że może to być pułapka, w którą wciąga Putina. „Zgadzając się na opcję ‘30 dni’, ściągnie na siebie niezadowolenie całej masy swoich wielbicieli” – pisał Aleksandr Niewzorow, krytykując decyzje lidera Kremla. Czas pokaże, czy Trump rzeczywiście będzie w stanie wywrzeć wpływ na sytuację.
Co mówią eksperci?
Wielu analityków jest sceptycznych wobec możliwości osiągnięcia trwałego pokoju. „Nie ma konkretnego planu, który zadowoliłby obie strony” – zauważa ukraiński analityk Jewhen Mahda. Wszyscy czekają na ruch Rosji, jednak wydaje się, że Kreml ma swoje plany, które niekoniecznie pokrywają się z oczekiwaniami Ukrainy i USA.
Podsumowanie
Obecna sytuacja w Ukrainie jest niezwykle dynamiczna, a rokowania pokojowe wciąż pozostają w sferze niepewności. Z jednej strony pojawiają się inicjatywy mające na celu wprowadzenie zawieszenia broni, z drugiej – Rosja nie zamierza rezygnować z terytorialnych ambicji. Czas pokaże, czy nowa administracja amerykańska pod przewodnictwem Trumpa będzie w stanie zrealizować swoje cele, czy raczej wpłynie na dalszą eskalację konfliktu. Wszyscy z niecierpliwością czekają na kolejne kroki obu stron, bo to, co się wydarzy w najbliższych dniach, może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości regionu.