- 34-letni turysta z Polski zginął w Tajlandii po upadku z balkonu na piątym piętrze.
- Wypadek miał miejsce w nocy, a służby zostały powiadomione po północy.
- Policja nie znalazła śladów przestępstwa, wszczęto dochodzenie.
- Ambasada Polski została powiadomiona o organizacji transportu zwłok do kraju.
- To drugi śmiertelny wypadek z udziałem zagranicznego turysty w Patong w ciągu 48 godzin.
W Tajlandii doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 34-letni turysta z Polski, który wypadł z balkonu na piątym piętrze apartamentowca, będąc na wakacjach z żoną.
Okoliczności wypadku
Do zdarzenia doszło w nocy, a służby zostały powiadomione o wypadku kilkanaście minut po północy. Po przyjeździe na miejsce, policja znalazła mężczyznę w pobliżu ściany budynku, który nie wykazywał oznak życia, jak podaje portal The Phuket Express.
Dochowanie procedur
Wstępne oględziny przeprowadzone przez funkcjonariuszy nie ujawniły śladów świadczących o możliwości popełnienia przestępstwa. Mimo to, zgodnie ze standardową procedurą, wszczęto dochodzenie w tej sprawie. Lekarze z pobliskiego szpitala w Phuket mają przeprowadzić sekcję zwłok zmarłego turysty.
Wsparcie dla rodziny
Portal Thai Examiner informuje, że służby skontaktowały się z ambasadą Polski w celu zorganizowania transportu zwłok mężczyzny do kraju. Wypadek Polaka był drugim śmiertelnym zdarzeniem z udziałem zagranicznego turysty w Patong w ciągu niecałych 48 godzin.
Inny tragiczny wypadek
W nocy ze środy na czwartek życie stracił 59-letni Australijczyk, który spadł z hotelowych schodów wracając z żoną z wieczornego wyjścia na drinka. Mimo wysiłków ratowników, nie udało się uratować jego życia.