- Matura z języka polskiego odbyła się 5 maja o godz. 9.00.
- W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia tematów wypracowań, co wzbudziło obawy o bezpieczeństwo egzaminu.
- Dyrektor CKE, Robert Zakrzewski, poinformował o braku sygnałów o wycieku przed rozpoczęciem egzaminu.
- Sprawa wycieku zostanie zgłoszona na policję, a CKE podejmie działania w celu zidentyfikowania sprawców.
- CKE traktuje naruszenia procedur egzaminacyjnych z najwyższą powagą.
Podczas matury z języka polskiego, która odbyła się 5 maja, mogło dojść do przecieku tematów wypracowań, co wzbudziło kontrowersje i zaniepokojenie wśród organizatorów egzaminu.
Przebieg egzaminu
Egzamin pisemny z języka polskiego rozpoczął się w poniedziałek 5 maja o godz. 9.00. W trakcie jego trwania w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się zdjęcia z tematami wypracowań, co wzbudziło obawy o bezpieczeństwo procedur egzaminacyjnych.
Reakcja CKE
Robert Zakrzewski, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE), poinformował, że do godziny 9.00 nie odnotowano żadnych sygnałów o potencjalnym wycieku. Po rozpoczęciu egzaminów jednak na platformie X opublikowano zdjęcie arkusza zawierającego tematy wypracowań.
Możliwe przyczyny wycieku
Zakrzewski zasugerował, że „ktoś albo wniósł telefon na salę egzaminacyjną, albo była to osoba, która miała dostęp do nierozdanych arkuszy”. W związku z tym sprawa zostanie zgłoszona na policję, a podjęte zostaną próby zidentyfikowania osoby lub osób odpowiedzialnych za wyciek.
Powaga sytuacji
CKE podkreśla, że każde naruszenie procedur egzaminacyjnych traktowane jest z najwyższą powagą, co wskazuje na determinację organizatorów w zapewnieniu integralności egzaminów maturalnych.