- Egzamin z języka polskiego odbył się 5 maja 2025 roku i został zakłócony przez wyciek zdjęć arkusza w internecie.
- Temat wypracowania, który wywołał kontrowersje, brzmiał: "Jak błędna ocena sytuacji wpływa na życie człowieka?".
- Centralna Komisja Egzaminacyjna nie potwierdziła przecieku zadań egzaminacyjnych, a zdjęcia nie pochodziły z oryginalnego arkusza.
- Matura z języka polskiego nie zostanie unieważniona ogólnokrajowo, ale możliwe są lokalne konsekwencje dla niektórych uczniów.
- W przeszłości podobne przypadki kończyły się postępowaniami dyscyplinarnymi oraz unieważnieniem egzaminów dla konkretnych osób.
5 maja 2025 roku maturzyści w Polsce przystąpili do egzaminu z języka polskiego, który został zakłócony przez pojawienie się zdjęć arkusza egzaminacyjnego w internecie, co wywołało obawy o możliwy przeciek i unieważnienie egzaminu.
Przebieg egzaminu
Egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym rozpoczął się o godzinie 9:00. Już wkrótce po jego rozpoczęciu w sieci zaczęły krążyć fotografie fragmentów arkusza, co wywołało panikę wśród uczniów, rodziców i nauczycieli.
Kontrowersyjne zdjęcia
Największe kontrowersje wzbudziło zdjęcie przedstawiające temat wypracowania, który brzmiał: „Jak błędna ocena sytuacji wpływa na życie człowieka?”. Publikacja tych materiałów miała miejsce w trakcie trwania egzaminu, co narusza przepisy zakazujące wynoszenia jakichkolwiek materiałów egzaminacyjnych z sal przed jego zakończeniem.
Reakcja Centralnej Komisji Egzaminacyjnej
Na doniesienia o możliwym przecieku zareagowała Centralna Komisja Egzaminacyjna (CKE). Dyrektor CKE, prof. Robert Zakrzewski, poinformował, że „Centralna Komisja Egzaminacyjna nie ma potwierdzonych informacji o jakimkolwiek przecieku zadań egzaminacyjnych z języka polskiego”. Dodał, że zdjęcia, które pojawiły się w internecie, nie pochodzą z oryginalnego arkusza.
Możliwe konsekwencje
Według aktualnych informacji, matura z języka polskiego nie zostanie unieważniona ogólnokrajowo. CKE oraz Okręgowe Komisje Egzaminacyjne analizują sytuację lokalnie. W przypadku stwierdzenia, że zdjęcia wykonano w konkretnej szkole lub województwie, unieważnienie może dotyczyć jedynie wybranych uczniów lub placówek. W przeszłości podobne przypadki kończyły się postępowaniami dyscyplinarnymi oraz indywidualnymi decyzjami o unieważnieniu egzaminów dla konkretnych osób.