- Do godziny 15.00 zagłosowało ponad 6,4 miliona osób w Rumunii.
- Frekwencja wyniosła 31,72 proc., co jest nieco niższe niż w listopadowych wyborach (33,67 proc.).
- Wysoki poziom uczestnictwa wśród obywateli rumuńskich za granicą, z 637 tys. głosów oddanych do tej pory.
- Operatorzy badań exit poll zgłaszają 50 proc. odmów wśród wyborców.
W powtórzonych wyborach prezydenckich w Rumunii do godziny 15.00 czasu polskiego zagłosowało ponad 6,4 miliona osób, jednak frekwencja na terenie kraju zaczęła maleć po porannym zrywie, co wskazują rumuńskie media.
Frekwencja wyborcza
O godzinie 15.00 czasu polskiego (16.00 w Bukareszcie) frekwencja w lokalach wyborczych w Rumunii wyniosła 31,72 proc. W porównaniu do listopadowych wyborów, które zostały unieważnione, frekwencja w tym samym czasie była nieco wyższa, wynosząc 33,67 proc. Jeszcze w południe frekwencja była wyższa niż w listopadzie.
Głosowanie za granicą
Wysoki poziom uczestnictwa w wyborach utrzymuje się jednak wśród obywateli rumuńskich mieszkających za granicą, gdzie głosowanie trwa już od piątku. Po południu liczba wyborców, którzy oddali głos, była o około 200 tys. wyższa niż w listopadzie, wynosząc 637 tys. w porównaniu do 437 tys. w poprzednich wyborach.
Problemy z badaniami exit poll
Media informują, że operatorzy przeprowadzający badania exit poll skarżą się na wysoki odsetek odmów wśród wyborców. „Mamy 50 proc. odmów” – powiedział przedstawiciel jednego z ośrodków badań w telewizji Antena 3 CNN.