- Michał "Joka" Marten, znany raper, zmarł 4 maja 2025 roku.
- Był członkiem zespołu Kaliber 44, założonego w 1993 roku.
- Jego debiutancki album "Księga Tajemnicza. Prolog" ukazał się w 1996 roku.
- W 2011 roku zajął 26. miejsce na liście 30 najlepszych polskich raperów według "Machiny".
- Abradab ogłosił śmierć brata na Instagramie, prosząc o uszanowanie żałoby.
W dniu 4 maja 2025 roku, na swoim profilu na Instagramie, Marcin „Abradab” Marten ogłosił śmierć swojego brata, Michała „Joki” Martena, znanego rapera i członka zespołu Kaliber 44.
Informacje o zmarłym
Michał „Joka” Marten urodził się 12 maja 1977 roku. Swoją karierę artystyczną rozpoczął w latach 90. XX wieku. W 1993 roku, wraz z Piotrem „Magikiem” Łuszczem, Rafałem „Jajonaszem” Łukaszczykiem oraz swoim bratem, założył zespół Kaliber 44.
Kariera muzyczna
Debiutanckie demo zespołu, „Usłysz nasze demo”, zostało nagrane w 1994 roku i przyczyniło się do zdobycia rozpoznawalności w polskim hip-hopie. Pierwszy album grupy, „Księga Tajemnicza. Prolog”, ukazał się w 1996 roku, a dwa lata później wydano płytę „W 63 minuty dookoła świata”. Trzeci album, „3:44”, wydany w 2000 roku, szybko zdobył popularność i przyniósł zespołowi nagrodę Fryderyka w kategorii album roku – rap/hip-hop.
Życie po emigracji
Po pewnym czasie Michał Marten wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Po powrocie do Polski występował sporadycznie, głównie z bratem. W 2005 roku pojawił się na drugiej płycie Abradaba „Emisja spalin”, a w 2012 roku na albumie „ExtraVertik”. Współpracował także z innymi artystami, takimi jak Miuosh, L.U.C., Fokus, Jimek oraz Pokahontaz.
Osiągnięcia i uznanie
W 2011 roku Michał Marten został umieszczony na 26. miejscu listy 30 najlepszych polskich raperów według czasopisma „Machina”. W następnym roku zajął 5. miejsce na podobnej liście serwisu Porcys.
Żałoba i wspomnienia
W swoim wpisie na Instagramie, Abradab poprosił o uszanowanie żałoby i poinformował, że data pogrzebu nie została jeszcze ustalona. „Z największym bólem zawiadamiam Was o śmierci Michała. Nie ma go już z nami, ale wierzę, że na zawsze pozostanie w naszych sercach” – napisał.