Dramat w Tajlandii. 34-letni Polak zginął na oczach żony

  • 34-letni Polak zginął w Tajlandii po upadku z piątego piętra apartamentu.
  • Wypadek miał miejsce w dzielnicy Kathu, gdzie para spożywała alkohol na balkonie.
  • Na miejscu zdarzenia interweniowały służby ratunkowe i policja, mężczyzna zmarł na miejscu.
  • Ciało zostało przetransportowane do szpitala Vachira Phuket w celu przeprowadzenia sekcji zwłok.
  • Polska ambasada została powiadomiona, a ciało zostanie przetransportowane do Polski po zakończeniu formalności.

W nocy z soboty na niedzielę w Tajlandii zginął 34-letni Polak, który spadł z piątego piętra apartamentu, w którym przebywał z partnerką.

Okoliczności zdarzenia

Informację o zdarzeniu potwierdziła lokalna policja. Zgłoszenie wpłynęło około godziny 00:13 czasu lokalnego. Z ustaleń wynika, że para spożywała alkohol na balkonie wynajmowanego apartamentu w dzielnicy Kathu. W pewnym momencie mężczyzna wstał, stracił równowagę i spadł.

Interwencja służb

Na miejsce wezwano służby ratunkowe, policję oraz zespół lekarzy sądowych. Mężczyzna zginął na miejscu. Ciało 34-letniego Polaka zostało zabezpieczone i przetransportowane do szpitala Vachira Phuket, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok w celu ustalenia dokładnej przyczyny śmierci.

Reakcja polskiej ambasady

Lokalne media informują, że polska ambasada została powiadomiona o zdarzeniu. Po zakończeniu formalności ciało 34-latka zostanie przetransportowane do Polski.

Poprzednie wypadki turystów

Portal „Thaiger” przypomina, że to kolejny przypadek śmiertelnego wypadku turysty w Tajlandii. W kwietniu w Pattayi zginęła młoda Rosjanka, która – według wstępnych ustaleń – spadła z wysokości po kłótni z mężczyzną. W grudniu ubiegłego roku śmierć poniósł 52-letni Fin, który spadł z 11. piętra hotelu.

Źródło: wiadomosci
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments