- George Simion jest faworytem w dzisiejszych wyborach prezydenckich w Rumunii.
- Podkreśla znaczenie NATO oraz współpracy z USA w kontekście bezpieczeństwa.
- Simion sprzeciwia się udzielaniu pomocy militarnej Ukrainie, twierdząc, że większość Rumunów tego nie chce.
- Wybory są istotne dla możliwej kohabitacji z socjaldemokratami i innymi partiami.
- Simion zdobył pierwsze miejsce w sondażach, przyciągając głosy antysystemowych wyborców.
George Simion, faworyt dzisiejszych wyborów prezydenckich w Rumunii, zadeklarował, że nie jest dyktatorem, lecz silnym liderem partii, podkreślając znaczenie NATO oraz współpracy z USA i innymi europejskimi sojusznikami.
Wybory prezydenckie w Rumunii
Simion, lider prawicowego Związku Jedności Rumunów, jest jednym z głównych kandydatów w powtórzonej turze wyborów prezydenckich. Wybory te są szczególnie istotne, ponieważ mogą doprowadzić do kohabitacji z koalicją socjaldemokratów, narodowych liberałów oraz partii mniejszości węgierskiej.
Stanowisko Simiona
Simion odniósł się do zarzutów o usuwanie konkurentów w partii, twierdząc, że „jeśli nie będę mieć silnego głosu, to zostanę wyeliminowany”. Podkreślił, że jest dobrym szefem partii, co różni go od sytuacji w Związku Ocalenia Rumunii, gdzie liderka partii została odrzucona przez swoich współpracowników.
Bezpieczeństwo i NATO
Simion zaznaczył, że jest zwolennikiem silnego NATO, które powinno być prowadzone przez USA. „Gdy mówię, że Rosja nie stanowi zagrożenia dla NATO, to chodzi mi o to, że jest to najsilniejszy sojusz w historii” – powiedział. Dodał, że zdrowy rozsądek nakazuje inwestowanie w obronę narodową.
Polityka zagraniczna
W kontekście polityki zagranicznej Simion wyraził swoje obawy dotyczące wpływu Chin i Rosji na bezpieczeństwo globalne. „Największym zagrożeniem dla Rosji byłby demontaż NATO” – ocenił. W odniesieniu do Ukrainy, Simion sprzeciwił się udzielaniu pomocy militarnej, podkreślając, że „nie chce tego większość Rumunów”.
Wybory i sondaże
W dzisiejszych wyborach bierze udział 11 kandydatów, a głównymi pretendentami do drugiej tury są Crin Antonescu, Nicusor Dan oraz Victor Ponta. Simion, pozycjonując się jako obrońca demokracji, zdołał zdobyć pierwsze miejsce w sondażach, przechwytując głosy antysystemowych wyborców.