W Polsce kończy się długi weekend majowy, a mieszkańcy obawiają się nagłego spadku temperatur, który może zwiastować tzw. zimną Zośkę. Zjawisko to, związane z przymrozkami, może być niebezpieczne dla roślin, co budzi niepokój wśród rolników i sadowników. Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewidują nocne przymrozki w nadchodzących dniach.
- W Polsce kończy się długi weekend majowy, a mieszkańcy obawiają się nagłego spadku temperatur związanych z tzw. zimną Zośką.
- Zimna Zośka to okres przymrozków w połowie maja, co może być niebezpieczne dla roślin.
- Synoptycy przewidują nocne przymrozki, które mogą wystąpić już w nocy z 4 na 5 maja.
- Temperatura przy gruncie może spaść do -2 do -3 st. Celsjusza, szczególnie w zagłębiu grójeckim.
- Rolnicy zauważają, że przymrozki w maju stały się normą, co wpływa negatywnie na plony.
Co to jest zimna Zośka?
Zimna Zośka, znana również jako „zimni ogrodnicy”, to okres kilku dni w połowie maja, kiedy po wcześniejszym ociepleniu następuje nagłe ochłodzenie, często z przymrozkami. Tradycyjnie przypada na połowę maja, zazwyczaj w okolicy 14-15 maja. Jest to ostrzeżenie dla ogrodników i rolników, aby nie sadzić wrażliwych roślin przed tym terminem, gdyż mogą wystąpić nocne przymrozki.
Prognozy na maj
Według prognoz synoptyków, nocne przymrozki mogą wystąpić już w nocy z niedzieli na poniedziałek (z 4 na 5 maja). Temperatura przy gruncie może spaść do -2 do -3 st. Celsjusza, szczególnie w zagłębiu grójeckim. Zjawisko to może się utrzymywać lokalnie nawet do połowy miesiąca, chociaż sam okres zimnych ogrodników na razie zapowiada się z dodatnimi temperaturami.
Doświadczenia rolników
Tomasz Klimkowski, właściciel gospodarstwa w województwie świętokrzyskim, podkreśla, że przymrozki w maju stały się już normą. „W ubiegłym sezonie odczułem przymrozki na własnej skórze – w niektórych miejscach odbudowa roślin po uszkodzeniach trwała tygodniami, a i tak plon był wyraźnie niższy” – mówi w rozmowie z topagrar.pl. Klimkowski zaznacza, że w dzisiejszych czasach pogodowych niespodzianek nie da się uniknąć, ale można się na nie dobrze zabezpieczyć.
Historyczne przymrozki
Rekordowo niskie temperatury w maju miały miejsce 10 maja 1941 roku w Mławie, gdzie odnotowano -8,5 st. Celsjusza, a przy gruncie mogło być nawet poniżej -10 stopni. Był to najzimniejszy majowy poranek w historii pomiarów meteorologicznych w Polsce. Najniższą temperaturę powietrza podczas zimnych ogrodników zarejestrowano 12 maja 1978 roku w Krzyżu Wielkopolskim, gdzie temperatura spadła do -7 st. Celsjusza.