- Danuta Stenka refleksjonuje nad relacjami z córkami po roli w "Sonacie jesiennej".
- Aktorka gra Charlotte, która zmaga się z trudnościami w relacji z córką.
- Stenka jest matką dwóch córek, które nie poszły w jej ślady aktorskie.
- Wspólne wykształcenie aktorskie miało znaczenie w związku Stenki z Januszem Grzelakiem.
- Poczucie bycia dzieckiem utrudnia Stence budowanie relacji z córkami.
Danuta Stenka w rozmowie z Martą Nieradkiewicz ujawnia, jak rola w „Sonacie jesiennej” Bergmana wpłynęła na jej refleksje dotyczące relacji z córkami oraz wspomina początki swojego związku z Januszem Grzelakiem.
Refleksje na temat relacji
Danuta Stenka, znana polska aktorka, w rozmowie z Martą Nieradkiewicz przyznała, że jej rola w „Sonacie jesiennej” skłoniła ją do głębokich przemyśleń na temat relacji z własnymi dziećmi. W spektaklu gra Charlotte, która zmaga się z trudnościami w relacji z córką. Aktorka zauważyła, że to, co słyszy z ust swojej postaci, przypomina jej o rozmowach z jej własnymi córkami.
Życie prywatne aktorki
Danuta Stenka jest matką dwóch córek, Pauliny i Wiktorii, które nie poszły w ślady matki w branży aktorskiej. Paulina, urodzona w 1993 roku, interesuje się psychologią i pracuje jako trenerka rozwoju osobistego, natomiast młodsza Wiktoria pasjonuje się fotografią i modą. Aktorka podkreśliła, że w budowaniu relacji z córkami przeszkadza jej poczucie, że mimo dojrzałego wieku wciąż czuje się jak dziecko.
Wspomnienia z młodości
W wywiadzie Stenka wróciła także do wspomnień z młodości, opowiadając o swoim pierwszym spotkaniu z Januszem Grzelakiem, z którym ma córki. „Spotkaliśmy się na festiwalu. Jak go poznałam, to po prostu wiedziałam, że to jest mój mąż” – wspomina aktorka. Zaznaczyła, że ich wspólne wykształcenie aktorskie miało istotne znaczenie w ich związku.