- Rosyjskie drony zaatakowały Kijów, raniąc 11 mieszkańców, w tym dzieci.
- Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła część dronów, ale fragmenty spowodowały pożary.
- Burmistrz Kijowa apelował do mieszkańców o pozostanie w schronach.
- Rosja ogłosiła trzydniowe zawieszenie broni na 8-10 maja, Ukraina je odrzuciła.
- Kreml ostrzegł, że w przypadku naruszenia zawieszenia broni przez Ukrainę, odpowie adekwatnie.
W nocy z 4 maja rosyjskie drony zaatakowały Kijów, powodując rany u 11 mieszkańców, w tym dzieci, oraz pożary w mieście.
Atak dronów na Kijów
Miniona noc w Kijowie była zdominowana przez alarmy lotnicze, gdy siły rosyjskie przeprowadziły atak przy użyciu dronów. Szef kijowskiej administracji wojskowej, Timur Tkaczenko, poinformował o zestrzeleniu części z tych urządzeń przez obronę przeciwlotniczą. Mimo to, fragmenty spadających maszyn spowodowały pożary w budynkach mieszkalnych oraz samochodach.
Ranni w wyniku ataku
W wyniku ataku rannych zostało 11 mieszkańców Kijowa, w tym dwójka dzieci. Stan zdrowia poszkodowanych nie został ujawniony. Burmistrz stolicy, Witalij Kliczko, za pośrednictwem mediów społecznościowych apelował do mieszkańców, aby pozostawali w schronach do odwołania alarmu.
Rosyjskie ataki w kontekście rozejmu
Ukraińskie media zwracają uwagę, że ataki rosyjskie mają miejsce w czasie, gdy Władimir Putin zadeklarował gotowość do zawarcia rozejmu. W ostatnich dniach w obwodzie donieckim zginęło dwóch cywilów, a w Chersoniu odnotowano ranne dwie osoby oraz jedną ofiarę śmiertelną.
Zawieszenie broni i jego kontekst
Rosja zapowiedziała trzydniowe zawieszenie broni na okres 8-10 maja, co ma związek z obchodami 80. rocznicy zwycięstwa Związku Radzieckiego w II wojnie światowej. Ukraina odrzuciła tę propozycję, sugerując zamiast tego 30-dniowe wstrzymanie działań wojennych. W oficjalnym oświadczeniu Kreml podkreślił, że „Rosja uważa, że strona ukraińska powinna pójść za tym przykładem”, dodając, że w przypadku naruszenia zawieszenia broni przez Ukrainę, Rosja zapewni „adekwatną i skuteczną odpowiedź”.