- Nowa płyta Arka Jakubika nosi tytuł "Romeo i Julia żyją" i powstała w czasie pandemii.
- Płyta to reinterpretacja klasycznej historii Romea i Julii, osadzona w realiach współczesnego Piaseczna.
- Teledysk promujący album, "Werona", został nagrany w domu seniora, co symbolizuje bezczasowość miłości.
- Płyta zawiera elementy słuchowiska oraz narracje, które tworzą spójną historię.
- Artysta planuje koncerty promujące płytę oraz dalsze prace nad nowym materiałem.
W rozmowie z Kamilem Wróblewskim, Arek Jakubik opowiada o swojej nowej płycie „Romeo i Julia żyją”, która powstała w czasie pandemii, oraz o jej koncepcji, inspiracjach i planach na przyszłość.
Powstanie płyty
Arek Jakubik wspomina, że prace nad płytą rozpoczęły się w czasie pandemii, kiedy to spędzał czas z synem Janem, grając w gry komputerowe. „Zaczęliśmy organizować w moim domowym studio sesje nagraniowe, żeby coś z tym czasem zrobić” – mówi Jakubik. Wspólnie z synem postanowili stworzyć konceptualną płytę, w której scenariusz filmowy został zamieniony na dziesięć piosenek.
Inspiracje i tematyka
Jakubik podkreśla, że jego płyta to reinterpretacja klasycznej historii Romea i Julii, osadzona w realiach współczesnego Piaseczna. „To jest historia o miłości, o miłości Romea i Julii z Piaseczna, czyli o Janie i Krystynie marcach w mojej wersji tej archetypicznej opowieści” – wyjaśnia artysta. W jego wersji bohaterowie mają po pięćdziesiątce, co nadaje nowy wymiar znanej historii.
Teledysk i promocja
Teledysk promujący album, zatytułowany „Werona”, został umieszczony w domu seniora, co Jakubik uważa za symboliczne. „Akcję umieściliśmy w domu seniora, ponieważ dla mnie ten etap nie ma wieku” – mówi artysta. W teledysku występują znani aktorzy, co dodatkowo podkreśla przesłanie płyty.
Forma i struktura albumu
Jakubik opisuje swoją płytę jako filmową, z elementami słuchowiska. „Płyta zawiera elementy słuchowiska, to są tzw. przerywniki, skity, czyli rozmowy z mieszkańcami Piaseczna” – mówi. Każda piosenka ma swoją narrację, a całość tworzy spójną historię, która ma za zadanie pobudzić wyobraźnię słuchaczy.
Plany na przyszłość
Artysta planuje koncerty promujące płytę oraz dalsze prace nad nowym materiałem. „Chciałbym, żeby to było przed wakacjami, czyli gdzieś za rok, ale tak realnie myślę, że to będzie jesień 2026 roku” – zdradza Jakubik. Jego ambicją jest, aby płyta dotarła do jak najszerszej publiczności, a także aby z nią występować na żywo.