- Polski rząd planuje wznowienie konsultacji z Czechami w sprawie długu terytorialnego.
- Dług terytorialny wynika z korekty granic z 1958 roku, gdzie Polska przekazała Czechom 1205 hektarów.
- W 2015 roku czeski rząd zatwierdził wykaz działek do zwrotu Polsce, jednak sprawa utknęła w martwym punkcie.
- Wybory parlamentarne w Czechach mogą wpłynąć na dalsze negocjacje dotyczące długu terytorialnego.
- Wsparcie Sejmu mogłoby pomóc w rozwiązaniu problemu długu terytorialnego.
Polski rząd planuje wznowienie konsultacji z Czechami w sprawie długu terytorialnego, który wynika z korekty granic z 1958 roku. Mimo wcześniejszych ustaleń, sprawa utknęła w martwym punkcie, a czeska kampania wyborcza może wpłynąć na dalsze negocjacje.
Historia długu terytorialnego
Historia długu terytorialnego sięga 1958 roku, kiedy to władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i Czechosłowacji podjęły decyzję o korekcie granic. Celem miało być „wyprostowanie” linii granicznej. W wyniku tej operacji, Polska przekazała Czechom 1205 hektarów, a Czechosłowacja Polsce – 837 hektarów. W ten sposób powstał „dług” w wysokości 368 hektarów, którego Polska od lat bezskutecznie próbuje się domagać.
Próby rozwiązania problemu
W celu rozwiązania problemu powołano Stałą Polsko-Czeską Komisję Graniczną. W 2015 roku czeski rząd zatwierdził wykaz działek, które miały trafić do Polski w ramach uregulowania długu terytorialnego. Polskie władze przekazały wówczas Czechom projekt umowy o uregulowaniu przebiegu granicy państwowej.
Obecna sytuacja
Mimo podjętych działań, sprawa utknęła w martwym punkcie. Chodzi m.in. o tereny w gminie Biała Woda koło Paczkowa, a także ziemię sąsiadującą ze wsią Bodzanów w gminie Głuchołazy. Czesi, choć deklarują, że grunty powinny zostać zwrócone, sugerują, że powinny one trafić do czeskiego Kościoła.
Stanowisko polskiego rządu
Obecnie sprawa powraca na agendę. Polski rząd stawia stanowczą deklarację w sprawie odzyskania długu terytorialnego. „Planowane jest wznowienie polsko-czeskich konsultacji na szczeblu eksperckim. Ich celem będzie przedstawienie stanowiska stron w odniesieniu do sposobu uregulowania czeskiego długu terytorialnego, a przede wszystkim uzyskanie od strony czeskiej szczegółowych informacji nt. przyczyn wycofania się z ustaleń poczynionych w 2015 r.” – odpowiedział resort dyplomacji kierowany przez Radosława Sikorskiego na pytania „Faktu”.
Przeszkody w negocjacjach
Przeszkodą w szybkim rozwiązaniu problemu mogą być zaplanowane na jesień tego roku wybory parlamentarne w Czechach, które mogą doprowadzić do zmiany rządu. „Można przypuszczać, że strona czeska nie będzie dążyła do szybkiego zakończenia sprawy. Kwestia czeskiej kampanii wyborczej wpływa także na plany dot. kolejnych konsultacji międzyrządowych, prowadzone są robocze rozmowy mające na celu ustalenie ich terminu” – wskazuje wiceminister spraw zagranicznych Teofil Bartoszewski w odpowiedzi na interpelację poselską.
Wsparcie Sejmu
Wiceminister Bartoszewski dodał, że pomocne w tej sprawie byłoby wsparcie Sejmu.