- OPEC+ zwiększa wydobycie ropy o 411 tys. baryłek dziennie.
- Decyzja krytykowana przez kraje uzależnione od eksportu ropy, jak Arabia Saudyjska.
- Ceny ropy Brent wynoszą 61,47 dol. za baryłkę, prognozy nie przekraczają 68 dolarów.
- Arabia Saudyjska może dążyć do ukarania krajów nieprzestrzegających limitów wydobycia.
- Decyzja OPEC+ może prowadzić do dalszego spadku cen ropy.
Kartel OPEC+ ogłosił 3 maja decyzję o zwiększeniu wydobycia ropy naftowej o 411 tys. baryłek dziennie, co ma wpływ na globalne ceny surowca oraz gospodarki krajów uzależnionych od eksportu ropy.
Decyzja OPEC+
Podczas sobotnich konsultacji, które miały miejsce 3 maja, OPEC+ postanowił o zwiększeniu podaży ropy na rynek. Dodatkowe 411 tys. baryłek dziennie ma wpłynąć na sytuację na rynku, w szczególności w kontekście spadających cen ropy.
Reakcje na decyzję
Decyzja ta spotkała się z krytyką niektórych krajów, których gospodarki są silnie uzależnione od eksportu surowców energetycznych. W szczególności Arabia Saudyjska, która zakładała w swoim budżecie średnią cenę ropy na poziomie 90 dolarów za baryłkę, może odczuć negatywne skutki spadku cen.
Prognozy cen ropy
W ostatni piątek, 2 maja, ceny ropy Brent wyniosły 61,47 dol. za baryłkę, a większość banków inwestycyjnych przewiduje, że nie przekroczą one 68 dolarów. Analitycy wskazują, że sobotnia decyzja OPEC+ może prowadzić do dalszego spadku cen.
Strategia Arabii Saudyjskiej
Jak zauważył Jorge Leon, analityk Rystad Energy A/S, Arabia Saudyjska może dążyć do ukarania krajów, takich jak Kazachstan, które nie przestrzegają wyznaczonych limitów wydobycia. Dodatkowo, decyzja ta może być związana z przygotowaniami do wizyty prezydenta USA, Donalda Trumpa, na Bliskim Wschodzie, który apelował o obniżenie cen ropy.
Podsumowanie
Decyzja OPEC+ o zwiększeniu wydobycia ropy może mieć daleko idące konsekwencje dla rynku oraz krajów członkowskich. W obliczu prognozowanych spadków cen, sytuacja na rynku ropy pozostaje niepewna.