- Na meczu Wisły Kraków z Płockiem zasiadło ponad 30 tysięcy widzów.
- Wisła przegrała mecz 1:2, co wpływa na walkę o awans do ekstraklasy.
- Sezon zasadniczy wkracza w decydującą fazę, a emocje wśród kibiców rosną.
- Obecny sezon jest najlepszy pod względem frekwencji od 1978 roku.
- Kibice Wisły mogą osiągnąć średnią frekwencję około 18 tysięcy na mecz.
W piątkowy wieczór na stadionie Wisły Kraków zasiadło ponad 30 tysięcy widzów, którzy wspierali swoją drużynę w meczu z Płockiem, który miał kluczowe znaczenie dla walki o awans do ekstraklasy.
Wielka frekwencja na stadionie
Na stadionie przy ul. Reymonta kibice stworzyli niesamowitą atmosferę, jednak wynik meczu nie był korzystny dla „Białej Gwiazdy”. W 39. minucie Wisła straciła gola, co sprawiło, że wynik wynosił 1:2 na korzyść drużyny z Płocka.
Decydująca faza sezonu
Obie drużyny walczą o awans do ekstraklasy, co nadaje meczowi dodatkowego ciężaru gatunkowego. Sezon zasadniczy wkracza w decydującą fazę, a emocje wśród kibiców są coraz większe.
Rekordowa frekwencja
Jak podkreślił prezes Wisły, Jarosław Królewski, obecny sezon jest najlepszym pod względem frekwencji od 1978 roku. Kibice Wisły mają szansę osiągnąć średnią frekwencję na poziomie około 18 tysięcy na mecz, co jest imponującym wynikiem, biorąc pod uwagę, że drużyna obecnie gra w I lidze.