- Kibice Legii Warszawa wyrazili niezadowolenie wobec prezydenta Rafała Trzaskowskiego podczas finału Pucharu Polski.
- Legia Warszawa pokonała Pogoń Szczecin 4:3, zdobywając kolejny Puchar Polski.
- Na trybunach pojawił się kontrowersyjny baner z ostrymi słowami skierowanymi przeciwko Trzaskowskiemu.
- Kibice Legii znani są z wywieszania kontrowersyjnych transparentów, co budzi emocje i dyskusje w społeczeństwie.
Kibice Legii Warszawa ponownie wyrazili swoje niezadowolenie wobec prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego podczas finału Pucharu Polski, wywieszając kontrowersyjny baner. W meczu Legia pokonała Pogoń Szczecin 4:3, zdobywając tym samym kolejny Puchar Polski.
Kontrowersyjny baner na trybunach
Podczas finałowego meczu Pucharu Polski, kibice Legii Warszawa zaprezentowali baner, na którym znalazły się ostre słowa skierowane przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu. Transparent głosił: „Nie dopuśćmy, by zakłamany tęczowy Rafał rządził Polską ze Sławkiem Narkomanem”. Tego rodzaju wyrażanie poglądów przez kibiców nie jest nowością, a ich relacje z władzami miasta od lat są napięte.
Przebieg meczu
W samej rywalizacji Legia Warszawa pokonała Pogoń Szczecin 4:3. Mecz był zacięty i dostarczył wielu emocji zarówno kibicom, jak i zawodnikom. Dzięki temu zwycięstwu, stołeczny klub zdobył kolejny Puchar Polski, co jest istotnym osiągnięciem w ich historii.
Historia kontrowersyjnych transparentów
Kibice Legii Warszawa znani są z wywieszania kontrowersyjnych banerów. Przykładem może być sytuacja z lata zeszłego roku, kiedy to podczas meczu z Zagłębiem Lublin pojawił się transparent „Refugees Welcome”. Choć hasło mogłoby sugerować pozytywny przekaz, jego kontekst i przedstawione na nim postacie budziły wątpliwości co do intencji kibiców.
Podsumowanie
Wydarzenia na stadionie Legii Warszawa pokazują, jak silne emocje towarzyszą kibicom w relacjach z władzami miasta. Kontrowersyjne transparenty oraz zacięte mecze, takie jak finał Pucharu Polski, są częścią kultury kibicowskiej, która niejednokrotnie wywołuje dyskusje w społeczeństwie.