- Trener Legii Warszawa Goncalo Feio oraz zawodnicy zorganizowali huczną konferencję prasową po finale Pucharu Polski.
- Na konferencji panowała radosna atmosfera, z tańcami, śpiewami i szampanem.
- Niektórzy zawodnicy pojawili się w nietypowych strojach, co dodało humoru wydarzeniu.
- Rzecznik prasowy Bartosz Zasławski żartował, że to nie ostatnia taka celebracja.
- Steve Kapuadi podsumował wydarzenie, przepraszając za zamieszanie po konferencji.
W piątek po finale Pucharu Polski, trener Legii Warszawa Goncalo Feio oraz jego zawodnicy zorganizowali huczną konferencję prasową, podczas której nie brakowało śpiewów, tańców i szampana.
Huczna konferencja po finale
Tradycją stało się, że po wygranych finałach Pucharu Polski, zawodnicy zespołu zwycięskiego celebrują swoje osiągnięcia na konferencji prasowej. Tak było również w przypadku Legii Warszawa, która w piątek cieszyła się z triumfu.
Szampańska atmosfera
Na salę konferencyjną wpadli zawodnicy Legii, niektórzy w okularach przeciwsłonecznych, a inni, jak Jan Ziółkowski, w samych slipach. Wszyscy tańczyli, śpiewali i oblewali szampanem swojego trenera oraz rzecznika prasowego Bartosza Zasławskiego. Małej demolce uległa nawet ścianka sponsorska.
Powtórka z rozrywki
Po chwili przerwy, legioniści ponownie wrócili na salę konferencyjną, gdzie znów oblali trenera szampanem i śpiewali „Gonzo on fire” na cześć swojego szkoleniowca. Rzecznik prasowy Zasławski żartował: „Nie obiecuję, że to ostatni raz”.
Reakcje po konferencji
Po całym show, Steve Kapuadi, jeden z zawodników, powiedział: „Sorry guys!”, gdy legioniści opuścili salę. Atmosfera radości i euforii była wyraźnie odczuwalna wśród wszystkich obecnych.