Pogoń Szczecin przegrała z Legią Warszawa w finale Pucharu Polski, który odbył się 2 maja 2025 roku. Mecz, mimo braku defensywy ze strony Pogoni, dostarczył wielu emocji i był jednym z lepszych finałów w XXI wieku. Klątwa pustej gabloty dla „Portowców” trwa nadal.
- Pogoń Szczecin przegrała z Legią Warszawa w finale Pucharu Polski 2 maja 2025 roku.
- Pogoń zagrała bez solidnej defensywy, co przyczyniło się do porażki.
- Ruben Vinagre strzelił decydującego gola na 4:2 w 85. minucie meczu.
- Pogoń nie zdobyła trofeum, co stało się smutną tradycją klubu.
- Legia Warszawa zdobywając Puchar Polski, zapewniła sobie udział w eliminacjach Ligi Europy.
Bez defensywy w finale
Pogoń Szczecin zdecydowała się na nietypową strategię, wychodząc na najważniejszy mecz sezonu bez solidnej defensywy. Takie podejście nie mogło przynieść sukcesu, co potwierdziły wydarzenia na boisku. Mimo to, mecz był emocjonujący i dostarczył wielu niezapomnianych momentów.
Kluczowe momenty meczu
W 85. minucie Ruben Vinagre strzelił gola na 4:2, co zapewniło Legii Warszawa pewne zwycięstwo. Realizator transmisji uchwycił moment, w którym na trybunach matka z zapłakanym dzieckiem w koszulce Pogoni obserwowała porażkę swojego zespołu.
Analiza gry Pogoni
Pogoń nie miała prawa wygrać tego spotkania, co podkreślono w analizach po meczu. W defensywie popełniono zbyt wiele błędów, co wykorzystała Legia. Leonardo Koutris był krytykowany za swoje błędy, które przyczyniły się do utraty bramek.
Reakcje po meczu
Po meczu pojawiły się głosy, że Pogoń znów nie zdobyła trofeum, co stało się dla klubu smutną tradycją. Kamil Grosicki, który miał szansę na zdobycie tytułu, również nie ukrywał rozczarowania. Z kolei Legia, zdobywając Puchar Polski, uratowała swój sezon i zapewniła sobie udział w eliminacjach Ligi Europy.
Przyszłość trenera Legii
Trener Goncalo Feio, mimo słabej postawy w Ekstraklasie, może liczyć na nowy kontrakt, biorąc pod uwagę sukces w Pucharze Polski. Jego przyszłość w klubie pozostaje jednak niepewna, a decyzje zarządu mogą być uzależnione od wyników w nadchodzących sezonach.