Wojna na Ukrainie trwa, a prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że ukraińskie siły wciąż walczą w rejonie Kurska, mimo że Władimir Putin ogłosił, iż teren ten został „wyzwolony” przez Rosję. Konflikt w tej strategicznej lokalizacji ma znaczenie dla przyszłych negocjacji pokojowych.
- Wojna na Ukrainie trwa, a ukraińskie siły wciąż walczą w rejonie Kurska, mimo twierdzeń Putina o jego "wyzwoleniu".
- Putin chwali swoich generałów za odzyskanie rosyjskiego terytorium utraconego w wyniku kontrataku latem ubiegłego roku.
- Prezydent Zełenski zaprzeczył, że ukraińskie wojska zrezygnowały z kontroli nad terytorium, podkreślając ich determinację w obronie regionu Kurska.
- Minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, zadeklarował gotowość Kremla do negocjacji z USA, jeśli zostaną doprecyzowane konkretne elementy.
- Amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, Mike Waltz, wskazał na strategię prezydenta Trumpa, która ma obejmować zarówno nagrody, jak i presję na Putina.
Putin chwali swoich generałów
Władimir Putin pochwalił swoich generałów za odzyskanie rosyjskiego terytorium, które zostało utracone w wyniku kontrataku latem ubiegłego roku. Kreml, za pośrednictwem rzecznik Dmitrija Peskowa, twierdzi, że Kursk jest w pełni pod kontrolą rosyjską. Peskow ogłosił, że Putin „gratulował generałom zwycięstwa i dziękował im za ich heroiczną pracę”.
Ukraińska obrona trwa
Prezydent Zełenski stanowczo zaprzeczył twierdzeniom Putina, stwierdzając, że ukraińskie wojska nie zrezygnowały jeszcze z kontrolowania całego terytorium. „Nasza armia nadal aktywnie broni wyznaczonych obszarów w regionach Kurska” – powiedział Zełenski, podkreślając determinację swoich sił.
Przygotowania do negocjacji
W międzyczasie, minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, zadeklarował, że Kreml jest gotowy do osiągnięcia porozumienia z pośrednictwem prezydenta USA Donalda Trumpa, jeśli „konkretne elementy” mogą zostać „doprecyzowane”.
Amerykańska strategia wobec Rosji
Mike Waltz, amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, dodał, że prezydent Trump planuje użyć „zarówno marchewek, jak i kijów”, aby skłonić Putina do zawarcia umowy. Trump, po spotkaniu z Zełenskim na marginesie pogrzebu papieża, wyraził swoje niezadowolenie z działań Rosji, oskarżając Putina o „manipulowanie mną”.
Reakcje brytyjskich polityków
Minister w brytyjskim rządzie, Pat McFadden, w rozmowie z Sky News zauważył, że „ton, który został przyjęty, w kontekście uznawania konsekwencji agresji rosyjskiej, był właściwy i mile widziany”. Jego słowa wskazują na rosnącą międzynarodową świadomość zagrożeń płynących z działań Rosji w regionie.