- 10 maja w Warszawie odbędzie się marsz milczenia w odpowiedzi na atak na lekarza w Krakowie.
- Protest ma na celu wyrażenie sprzeciwu wobec rosnącej agresji w środowisku medycznym.
- Agresja ze strony pacjentów jest codziennością, szczególnie w placówkach psychiatrycznych.
- Sebastian Goncerz apeluje o większe wsparcie dla personelu medycznego oraz odpowiedzialność polityków.
- Marsz ma również na celu upamiętnienie zmarłego kolegi i zwrócenie uwagi na problemy bezpieczeństwa w szpitalach.
10 maja w Warszawie odbędzie się marsz milczenia, zorganizowany przez Porozumienie Rezydentów w odpowiedzi na tragiczne wydarzenie w krakowskim szpitalu, gdzie lekarz został zaatakowany przez pacjenta. Protest ma na celu wyrażenie sprzeciwu wobec rosnącej agresji w środowisku medycznym oraz upamiętnienie zmarłego kolegi.
Tragedia w Krakowie
W wyniku ataku nożem na lekarza w krakowskim szpitalu, środowisko medyczne w Polsce przeżywa głęboki wstrząs. Sebastian Goncerz, szef Porozumienia Rezydentów, podkreśla, że sytuacja ta ujawniła poważne problemy związane z bezpieczeństwem personelu medycznego. „Na pewno nie wystarczy, koniecznych jest wiele innych działań, ale nas wszystkich bardzo mocno poruszyła śmierć naszego kolegi” – mówi Goncerz.
Agresja w szpitalach
W rozmowie z mediami, Goncerz zaznaczył, że agresja ze strony pacjentów jest codziennością w szpitalach, szczególnie w placówkach psychiatrycznych. „Często zdarza się, że pacjenci, którzy do nas trafiają, są agresywni” – dodał. Wskazał również na zmiany w postrzeganiu bezpieczeństwa w pracy lekarzy po tragicznym incydencie.
Reakcje na agresję
W obliczu rosnącej agresji, lekarze i medycy czują się coraz mniej bezpiecznie. „Po śmierci naszego kolegi zdecydowanie mniej bezpiecznie czuję się na przykład na izbie przyjęć” – przyznał Goncerz. Marsz milczenia ma być formą sprzeciwu wobec tego zjawiska oraz próbą zwrócenia uwagi na problemy, z jakimi boryka się personel medyczny.
Wzajemne zaufanie
Goncerz podkreśla, że sytuacja ta może prowadzić do pogłębiania się muru między lekarzami a pacjentami. „Taka sytuacja braku wzajemnego zaufania buduje mur między nami a pacjentami” – zauważył. Wskazał również na negatywne komentarze w mediach społecznościowych, które mogą wpływać na postrzeganie lekarzy przez społeczeństwo.
Apel do polityków
W kontekście rosnącej agresji w środowisku medycznym, Goncerz apeluje do polityków o większą odpowiedzialność w komunikacji oraz wsparcie dla personelu medycznego. „Nie można pominąć emocji, lęku, gniewu, bezsilności, bo inaczej zmienią się w gorycz i pogłębią mur między medykami a pacjentami” – podkreślił.
Podsumowanie
Marsz milczenia, który odbędzie się 10 maja, ma na celu nie tylko upamiętnienie zmarłego lekarza, ale także zwrócenie uwagi na problem agresji w szpitalach oraz potrzebę poprawy bezpieczeństwa personelu medycznego. W obliczu tragicznych wydarzeń, środowisko medyczne domaga się zmian i większego wsparcia ze strony społeczeństwa oraz władz.