W Republice Południowej Afryki zaginęła trójka młodych policjantów, których ciała odnaleziono na dnie rzeki Hennops. Funkcjonariusze, 20-letnia Boipelo Senoge, 24-letnia Cebekhulu Linda i 30-letni Keamogetswe Buys, zniknęli tydzień temu w pobliżu Johannesburga. Cała sytuacja wstrząsnęła społeczeństwem, a śledztwo w sprawie ich śmierci trwa.
- Zaginęła trójka młodych policjantów w Republice Południowej Afryce.
- Ich ciała odnaleziono na dnie rzeki Hennops, około 70 km od Johannesburga.
- W poszukiwaniach uczestniczyły wszystkie służby, jednak samochód policjantów nadal nie został odnaleziony.
- W pobliżu rzeki znaleziono również ciało pracownika cywilnego posterunku policji.
- Policja nie wyklucza różnych scenariuszy, w tym porwania.
Okoliczności zniknięcia
Policjanci ostatni raz byli widziani na stacji benzynowej w pobliżu Johannesburga, gdzie podróżowali białym samochodem. Po ich zniknięciu rozpoczęto szerokie poszukiwania, w które zaangażowały się wszystkie służby. Niestety, po tygodniu poszukiwań nadeszły tragiczne wieści.
Odnalezienie ciał
Ciała policjantów zostały odnalezione w rzece Hennops, około 70 km od Johannesburga. Wraz z nimi wyłowiono zwłoki dwóch innych osób, w tym pracownika cywilnego posterunku policji w Lyttelton. Tożsamość drugiej osoby pozostaje nieznana.
Stan śledztwa
Samochód, którym podróżowali funkcjonariusze, nadal nie został odnaleziony. Śledczy natrafili na elementy, które mogą pochodzić z pojazdu. W pobliżu rzeki znaleziono również samochód należący do pracownika posterunku, którego ciało również wyłowiono. Okoliczności śmierci pozostają niejasne, a policja nie wyklucza różnych scenariuszy, w tym porwania.
Podobne przypadki w historii
Kilkanaście lat temu w Polsce miała miejsce podobna sprawa, gdy zaginęli dwaj policjanci z Warszawy. Ich ciała odnaleziono w niewielkim rozlewisku po tym, jak ich samochód wpadł w poślizg na oblodzonej drodze. Obie sytuacje pokazują tragiczne ryzyko, z jakim mierzą się funkcjonariusze w trakcie wykonywania swoich obowiązków.