W Izraelu rośnie opozycja wobec kontynuacji działań wojennych w Gazie. W ostatnich tygodniach tysiące rezerwistów wojskowych podpisało listy, w których domagają się od rządu premiera Benjamina Netanjahu zakończenia walk i skoncentrowania się na negocjacjach w celu uwolnienia pozostałych 59 zakładników przetrzymywanych przez Hamas.
- W Izraelu rośnie opozycja wobec kontynuacji działań wojennych w Gazie.
- Tysiące rezerwistów wojskowych domagają się zakończenia walk i negocjacji w celu uwolnienia zakładników.
- W ciągu kilku tygodni ponad 12 000 osób podpisało listy otwarte przeciwko kontynuacji wojny.
- Frekwencja rezerwistów spadła do 50-60%, co stanowi kryzys dla armii.
- Były szef Mossadu, Danny Yatom, ocenił, że Izrael zmierza w bardzo złym kierunku.
Wzrost sprzeciwu wśród rezerwistów
Około 18 miesięcy temu niewielu Izraelczyków wątpiło w sens wojny, której celem było pokonanie Hamasu i uwolnienie zakładników. Jednak po przerwaniu zawieszenia broni w marcu 2025 roku, nadzieje na zakończenie konfliktu zostały rozwiane. Danny Yatom, były szef agencji wywiadowczej Mossad, stwierdził: „Doszliśmy do wniosku, że Izrael zmierza w bardzo złym kierunku”.
Listy otwarte i ich sygnatariusze
Pierwszy otwarty list, opublikowany na początku kwietnia, podpisało 1000 rezerwistów lotnictwa wojskowego. W liście napisali, że „kontynuacja wojny nie przyczynia się do żadnego z jej zadeklarowanych celów” i „doprowadzi do śmierci zakładników”. W ciągu kilku tygodni podobne listy podpisało ponad 12 000 osób z różnych jednostek wojskowych, w tym elitarnych jednostek walki i wywiadu.
Spadek frekwencji rezerwistów
Po 7 października 2023 roku setki tysięcy rezerwistów odpowiedziało na wezwanie do służby. Obecnie jednak coraz więcej z nich odmawia, a raporty wskazują, że frekwencja w rezerwie spadła do 50-60%. Dla armii, która w dużej mierze polega na rezerwistach, stanowi to kryzys na niespotykaną w ostatnich latach skalę.
Obawy dotyczące moralności działań wojennych
Rezerwista „Yoav” (imię zmienione) wyraził swoje wątpliwości co do sensu kontynuacji walk. „Wierzyłem, że robię coś dobrego. Ale teraz nie widzę tego w ten sam sposób” – powiedział. Krytycy zauważają, że im dłużej trwa wojna, tym trudniej Izraelowi twierdzić, że jego armia jest najbardziej moralną armią na świecie.
Reakcja rządu na protesty
Premier Netanjahu skrytykował protestujących, nazywając ich obawy „propagandowymi kłamstwami”. Mimo to, sondaże wskazują na rosnącą publiczną przekonanie, że uwolnienie pozostałych zakładników powinno być priorytetem. W Tel Awiwie odbywają się głośne demonstracje antywojenne, podczas których protestujący trzymają zdjęcia zakładników oraz dzieci palestyńskich, które zginęły w wyniku działań wojennych.
Policja a demonstracje
W odpowiedzi na protesty, 20 kwietnia policja poinformowała, że „zdjęcia dzieci z Gazy” oraz plakaty z hasłami „ludobójstwo” czy „czystka etniczna” nie będą dozwolone. Po wyrażeniu oburzenia przez organizatorów, policja szybko się wycofała z tych ograniczeń.
Determinacja rządu w walce z Hamasem
Pomimo rosnącej opozycji, premier Netanjahu nadal podkreśla, że presja militarna jest jedynym sposobem na sprowadzenie zakładników do domu. W obliczu krytyki, rząd pozostaje zdeterminowany w walce z Hamasem.