Hiszpańska sieć energetyczna wczoraj, 24 października, doświadczyła poważnej awarii, która dotknęła miliony ludzi na Półwyspie Iberyjskim. Operator sieci wykluczył cyberatak jako przyczynę tego kryzysu, a premier Pedro Sánchez apelował do obywateli o unikanie spekulacji i dezinformacji.
- Awarie w hiszpańskiej sieci energetycznej miały miejsce 24 października, dotykając miliony ludzi na Półwyspie Iberyjskim.
- Operator sieci wykluczył cyberatak jako przyczynę awarii, zapewniając o bezpieczeństwie systemów kontrolnych.
- Po intensywnej pracy służb, zasilanie w Hiszpanii zostało przywrócone i system elektryczny działa stabilnie.
- Operator sieci energetycznej w Portugalii zaprzeczył, że to on jest odpowiedzialny za fałszywe informacje dotyczące blackoutów.
Brak cyberataku
Eduardo Prieto, dyrektor operacyjny Red Eléctrica, poinformował na konferencji prasowej, że „z analizy, którą do tej pory przeprowadziliśmy, możemy wykluczyć incydent związany z cyberbezpieczeństwem w obiektach” operatora. Dodał, że „nie było żadnego rodzaju intruzji w systemy kontrolne Red Eléctrica, które mogłyby spowodować incydent”.
Przywracanie zasilania
Po intensywnej pracy służb w nocy, aby stopniowo przywrócić zasilanie w Hiszpanii, Prieto ogłosił, że system elektryczny został „znormalizowany” i „działa w stabilny i prawidłowy sposób”. Zespół operatora sieci pracował ciężko, aby jak najszybciej zaspokoić potrzeby mieszkańców.
Fałszywe informacje w sieci
Operator sieci energetycznej w Portugalii, REN, zaprzeczył, że to on stoi za wiadomością krążącą w mediach społecznościowych, która przypisywała blackout rzadkiemu zjawisku atmosferycznemu. Rzecznik Bruno Silva powiedział: „REN potwierdza, że nie wydaliśmy tego oświadczenia”, nie podając dalszych szczegółów.