Amerykańska Marynarka Wojenna straciła myśliwiec F/A-18E Super Hornet oraz ciągnik do jego transportu, które wypadły z pokładu lotniskowca USS Harry S. Truman do Morza Czerwonego. Incydent miał miejsce podczas manewru unikowego, w wyniku którego wartość utraconego sprzętu oszacowano na 60 milionów dolarów.
- Amerykańska Marynarka Wojenna straciła myśliwiec F/A-18E Super Hornet oraz ciągnik do jego transportu, które wypadły z pokładu lotniskowca USS Harry S. Truman do Morza Czerwonego.
- Incydent miał miejsce podczas manewru unikowego, a wartość utraconego sprzętu oszacowano na 60 milionów dolarów.
- Myśliwiec był transportowany, gdy USS Harry S. Truman wykonał ostry skręt, co spowodowało wypadnięcie sprzętu z hangaru.
- Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, a Marynarka Wojenna prowadzi śledztwo w tej sprawie.
- Strata myśliwca F/A-18E jest znaczna, ale nie dorównuje wydatkom związanym z programem F-35, który generuje znacznie większe koszty.
Okoliczności zdarzenia
Według oświadczenia przedstawicieli wojska, myśliwiec był transportowany, gdy USS Harry S. Truman wykonał ostry skręt. Manewr ten spowodował, że zarówno samolot, jak i ciągnik wypadły z hangaru okrętu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, a Marynarka Wojenna prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Problemy z manewrowością
Problemy związane z manewrem okrętu wynikają głównie z jego rotacji podczas ostrego skrętu, a nie z samego skrętu. Hangary na lotniskowcach nie są zamkniętymi przestrzeniami ładunkowymi, a otwory po bokach są wystarczająco duże, aby pomieścić samoloty. To właśnie przez te otwory samoloty są transportowane do wind, które podnoszą je na pokład.
Porównanie strat
W kontekście utraty sprzętu, warto zauważyć, że nawet tak kosztowna strata jak myśliwiec F/A-18E nie może się równać z wydatkami związanymi z programem F-35, który generuje znacznie większe koszty. Incydent ten przypomina, że sytuacje na morzu mogą być znacznie poważniejsze niż zgubienie osobistych przedmiotów.