Trump obniża cła na części samochodowe przed wzrostem

Prezydent USA Donald Trump zmodyfikował plany dotyczące ceł na importowane części samochodowe, aby złagodzić obciążenia dla amerykańskich producentów samochodów korzystających z importowanych komponentów. Zmiany wprowadzono przed planowanym wzrostem ceł na samochody, które pozostają na poziomie 25% dla pojazdów produkowanych za granicą.

  • Prezydent USA Donald Trump zmodyfikował plany dotyczące ceł na importowane części samochodowe, aby złagodzić obciążenia dla amerykańskich producentów.
  • Nowe zasady pozwalają producentom samochodów na ubieganie się o „odliczenie” w wysokości do 3,75% sugerowanej ceny detalicznej każdego samochodu montowanego w USA.
  • W drugim roku stawka odliczenia spadnie do 2,5%, co ma na celu zwiększenie zależności od amerykańskich części samochodowych.
  • 25% cło nadal obowiązuje na samochody produkowane za granicą, co wywiera presję na brytyjskich producentów.
  • Waszyngton dąży do obniżenia ceł na pojazdy produkowane w USA, które trafiają do Wielkiej Brytanii.

Nowe zasady dotyczące ceł

Zmodyfikowany plan pozwoli producentom samochodów na ubieganie się o „odliczenie” w wysokości do 3,75% sugerowanej ceny detalicznej każdego samochodu montowanego w USA. W drugim roku stawka ta spadnie do 2,5%, co ma na celu zwiększenie zależności od amerykańskich części samochodowych, zamiast tych produkowanych w Wielkiej Brytanii lub innych krajach.

Reakcja branży motoryzacyjnej

Philipp Sayler von Amende, dyrektor ds. handlowych w Carwow, ocenił, że „plan prezydenta Trumpa dotyczący ograniczenia ceł na części produkowane za granicą – zaledwie kilka dni przed wprowadzeniem 25% stawki – to mile widziane, ostatnie odroczenie dla producentów samochodów w USA. Jednak to daleko od pełnego resetu.”

Problemy brytyjskiego przemysłu

Sayler von Amende zauważył, że „większym problemem pozostaje: 25% cło nadal obowiązuje na samochody produkowane za granicą, co wciąż wywiera presję na brytyjskich producentów, starających się utrzymać konkurencyjność cenową swoich pojazdów na rynku amerykańskim.”

Negocjacje handlowe

W międzyczasie Waszyngton dąży do obniżenia ceł na pojazdy produkowane w USA, które trafiają do Wielkiej Brytanii, co sugeruje, że w trwających negocjacjach wciąż jest wiele do zyskania. Sayler von Amende dodał, że „skutki dla brytyjskich dealerów i nabywców nie są jeszcze w pełni jasne.”

Globalne powiązania w przemyśle motoryzacyjnym

„Ostatnie trzy tygodnie pokazały, jak bardzo globalnie powiązany jest przemysł motoryzacyjny, a gdy rzeczywistość rynków finansowych zaczyna wpływać na sytuację, intensywna presja na łańcuch dostaw i silne lobbing korporacyjne mogą przeważyć nad nagłówkami politycznego teatru” – powiedział Sayler von Amende.

Potrzeba stabilności

Sayler von Amende podkreślił, że „jest jasne, że Trump ma historię zmiany kursu, więc mogą nastąpić dalsze dostosowania. Powrót do około 5% dla wszystkich pozostałych ceł nadal pozwoliłby administracji na ogłoszenie sukcesu – podwajając pierwotne 2,5% cło – przy jednoczesnym umożliwieniu napływu samochodów produkowanych za granicą na rynek USA do końca maja.”

Wnioski dla branży

„Decydenci na całym świecie muszą uznać, jak krytyczna jest długoterminowa stabilność dla sektora motoryzacyjnego. Od decyzji inwestycyjnych po dostępność zapasów i zaufanie konsumentów, to globalny przemysł, który potrzebuje klarowności – a nie niespodzianek – aby prosperować” – podsumował Sayler von Amende.

Źródło: am-online.com
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments