W poniedziałek, 28 kwietnia 2025 roku, wszczęto dochodzenie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści podczas debaty kandydatów na prezydenta. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga zareagowała na słowa Grzegorza Brauna, które zostały zgłoszone przez wicemarszałek Senatu Magdalenę Biejat.
- W dniu 28 kwietnia 2025 roku wszczęto dochodzenie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści.
- Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga zareagowała na wypowiedzi Grzegorza Brauna zgłoszone przez wicemarszałek Senatu Magdalenę Biejat.
- Dochodzi do publicznego znieważenia grupy ludności żydowskiej oraz nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i wyznaniowych.
- Wypowiedzi Brauna, w tym kontrowersyjne stwierdzenia, miały miejsce podczas debaty organizowanej przez "Super Express".
- Magdalena Biejat argumentowała, że wolność słowa nie może usprawiedliwiać propagowania nienawiści.
Wszczęcie dochodzenia
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła postępowanie w związku z „publicznym znieważeniem grupy ludności żydowskiej z powodu jej przynależności narodowej oraz publicznym nawoływaniem do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i wyznaniowych”. Dochodzenie dotyczy wypowiedzi Grzegorza Brauna, które padły podczas debaty organizowanej przez „Super Express”.
Wypowiedzi Grzegorza Brauna
Prokuratura przytoczyła fragmenty wypowiedzi Brauna, w tym stwierdzenie: „chwała Bogu nie graniczymy z żydowskim państwem położonym w Palestynie, bo wówczas ludobójcza polityka reklamowana przez ministrów, rabinów i generałów Państwa Izrael mogłaby łatwo zwrócić się przeciw nam”. Inne kontrowersyjne słowa dotyczyły „żydowskiego żonkila” oraz „znaku hańby”.
Reakcja kandydatki na prezydenta
Magdalena Biejat, obecna na debacie, złożyła doniesienie do prokuratury, argumentując, że „demokracja to przestrzeń ścierania się poglądów”, ale „ta wolność nie może być usprawiedliwieniem propagowania nienawiści”. Kandydatka Lewicy podkreśliła, że jej działania mają na celu zwrócenie uwagi na skandaliczne milczenie innych uczestników debaty w obliczu słów Brauna.
Podstawa prawna
Biejat wskazała, że zawiadomienie zostało złożone w związku z art. 257 Kodeksu karnego, który dotyczy szerzenia mowy nienawiści oraz podżegania do nienawiści i agresji wobec konkretnych grup narodowościowych. Prokuratura zapowiedziała przeprowadzenie czynności mających na celu wyjaśnienie okoliczności czynu, w tym analizę nagrania debaty.