Reformy w Służbie Więziennej są konieczne, twierdzi ekspert

Służba Więzienna w Polsce potrzebuje pilnych reform, twierdzi dr Paweł Moczydłowski, były szef więziennictwa i kryminolog. W rozmowie z PAP, 30 kwietnia 2025 roku, podkreślił, że obecny system rekrutacji funkcjonariuszy nie sprawdza ich odporności psychicznej, co prowadzi do niepokojących przypadków agresji wśród pracowników. Moczydłowski wskazuje na konieczność przywrócenia surowych kryteriów selekcji oraz większego nacisku na kompetencje emocjonalne kandydatów.

  • Służba Więzienna w Polsce wymaga pilnych reform, według dr. Pawła Moczydłowskiego.
  • Obecny system rekrutacji nie ocenia odporności psychicznej kandydatów, co prowadzi do przypadków agresji.
  • Kryteria selekcji zostały złagodzone, co skutkuje przyjmowaniem nieprzygotowanych pracowników.
  • W ocenie Moczydłowskiego, co najmniej 50% funkcjonariuszy nie jest odpowiednio przygotowanych do pracy.
  • Nieprzygotowani pracownicy często rezygnują z pracy po kilku dniach.

Problemy kadrowe w więziennictwie

Dr Moczydłowski odniósł się do niedawnego ataku nożownika w Krakowie, który okazał się funkcjonariuszem Służby Więziennej. Zauważył, że w ostatnich miesiącach pojawiły się niepokojące przypadki agresji wśród pracowników, co może być związane z problemami kadrowymi. „Był taki moment, że przeludnienie, które było w więzieniach, dawało się tak we znaki funkcjonariuszom, że cały system popadał w zarządzanie strachem, z użyciem przemocy” – powiedział Moczydłowski.

Kryteria selekcji do Służby Więziennej

Ekspert zwrócił uwagę, że w związku z obniżonym naborem do Służby Więziennej, kryteria selekcyjne zostały znacząco złagodzone. „Znam przypadki, w których tak rezygnowano z selekcji, że przyjmowano ludzi, którzy kiedyś w więzieniu siedzieli” – dodał. W jego ocenie, obecnie „mamy co najmniej 50 proc. takich, którzy nie są przygotowani do pracy w służbie więziennej”.

Skutki braku przygotowania

Moczydłowski zauważył, że nieprzygotowani funkcjonariusze często rezygnują z pracy po kilku dniach. „Zdarzały się przypadki, iż po dwóch, trzech dniach już nawet się nie zwalniali, co po prostu nie przychodzili do pracy” – powiedział. Wskazał, że obniżenie standardów rekrutacji przyczyniło się do wzrostu liczby sytuacji, w których stosowano przemoc.

Wyzwania związane z pracą w więziennictwie

Dr Moczydłowski podkreślił, że osoby pracujące w więziennictwie powinny być dobrze przygotowane do radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. „Ktoś, kto się decyduje podjąć pracę w więziennictwie, powinien sobie zdawać sprawę, że będzie pracował z ludźmi trudnymi” – zaznaczył. W jego opinii, kluczowe jest, aby funkcjonariusze byli opanowani i umieli radzić sobie ze stresem, aby uniknąć niekontrolowanych zachowań.

Potrzeba wsparcia psychologicznego

Ekspert zauważył również, że wsparcie psychologiczne dla strażników więziennych jest niewystarczające. „Liczylbym na mocne, stanowcze kierownictwo w zarządzaniu więziennictwem, mocne i stanowcze, które nie będzie się cackało z neurotycznymi czy psychopatycznymi zachowaniami służby i więźniów” – podkreślił. Jego zdaniem, tylko takie kierownictwo jest w stanie przywrócić porządek w więziennictwie.

Reakcja na sytuację w więziennictwie

W związku z rosnącą liczbą przypadków przemocy, Moczydłowski apeluje o przywrócenie normalnych kryteriów rekrutacji do Służby Więziennej. „Z normalnymi ludźmi będzie w więziennictwie lepiej, niż z tymi chorymi, których naprzyjmowano” – dodał. Podkreślił, że należy usunąć z pracy tych funkcjonariuszy, którzy stosują przemoc.

Oczekiwania wobec ministra sprawiedliwości

Dr Moczydłowski skrytykował również ministra sprawiedliwości, Adama Bodnara, za brak skutecznych reform w więziennictwie. „Minister sobie nie radzi, gdyż w więziennictwie jest taki sam bałagan, jak w sądach i prokuraturach” – ocenił. W środę funkcjonariusz Służby Więziennej usłyszał zarzut zabójstwa lekarza i usiłowania uszkodzenia ciała pielęgniarki.

Źródło: rynekzdrowia.pl
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments