Donald Trump o konklawe: „Chciałbym zostać papieżem”
W ostatnich dniach Donald Trump dostarczył swoim fanom i obserwatorom politycznym niecodziennej informacji na temat nadchodzącego konklawe. W rozmowie z dziennikarzami prezydent USA nie tylko zażartował, że chciałby zostać papieżem, ale również odniósł się do poważniejszych kwestii związanych z wyborem nowego przywódcy Kościoła katolickiego.
W kontekście zbliżającego się konklawe, które ma się rozpocząć 7 maja, Trump wyraził swoje osobiste zdanie na temat potencjalnych kandydatów. Początkowo w żartobliwym tonie stwierdził, że jego wybór na papieża byłby bardzo osobisty, jednak później przeszedł do bardziej stonowanej wypowiedzi, mówiąc, że nie ma żadnych konkretnych preferencji. Wspomniał jednak o kardynale pochodzącym z Nowego Jorku, którego uważa za „bardzo dobrego”.
Warto zaznaczyć, że na nadchodzącym konklawe weźmie udział 133 kardynałów, którzy będą odpowiedzialni za wybór nowego papieża po papieżu Franciszku. W obliczu tak ważnego wydarzenia, wypowiedzi Trumpa mogą być postrzegane jako niecodzienne, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego osobowość i styl bycia.
Jak widać, nawet tak kontrowersyjna postać jak Donald Trump potrafi zaskoczyć swoimi komentarzami, które często balansują na granicy humoru i powagi. Z pewnością jego słowa będą analizowane i komentowane w mediach, a wielu z nas z niecierpliwością czeka na to, co wydarzy się 7 maja.