24 kwietnia 2025 roku, w Londynie, Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych, obiecał zakończyć konflikty światowe w sposób, który zaskoczy jego poprzedników. Jednak, po niemal 100 dniach swojej drugiej kadencji, zmaga się z poważnymi problemami, próbując rozwiązać trzy kluczowe kryzysy: inwazję Rosji na Ukrainę, wojnę w Gazie oraz przyspieszający rozwój irańskiego programu nuklearnego. Jego frustracja rośnie, szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie, którą obiecał zakończyć w ciągu 24 godzin.
- Donald Trump obiecał zakończyć konflikty światowe w sposób zaskakujący dla poprzedników.
- Prezydent zmaga się z trzema kluczowymi kryzysami: inwazją Rosji na Ukrainę, wojną w Gazie oraz rozwojem irańskiego programu nuklearnego.
- Trump publicznie skrytykował zarówno Ukrainę, jak i Rosję za brak postępów w negocjacjach pokojowych.
- Trudności w negocjacjach są potęgowane przez odrzucenie przez Putina propozycji zawieszenia broni.
- Prezydent Zełenski ma swoje „czerwone linie”, co utrudnia osiągnięcie porozumienia.
Komplikacje w Ukrainie
Prezydent Trump ustalił ambitne cele dotyczące negocjacji pokoju w Ukrainie i Gazie, jednak złożoność tych konfliktów sprawia, że jego nadzieje są coraz bardziej skomplikowane. W tym tygodniu publicznie skrytykował obie strony: lidera Ukrainy za odrzucenie kluczowego elementu amerykańskiego planu pokojowego oraz Rosję za atak rakietowy na Kijów. Jego wizja szybkiego zakończenia wojny opierała się na założeniu, że obie strony, po tysiącach ofiar, będą chciały zakończyć działania wojenne.
Trudności w negocjacjach
Ostatnie wydarzenia, w tym nagłe odwołanie planowanej wizyty w Londynie przez Steve’a Witkoffa i sekretarza stanu Marco Rubio, wskazują, że zakończenie konfliktu staje się coraz bardziej skomplikowane. Prezydent Putin nie zaakceptował jeszcze 30-dniowego zawieszenia broni, które zostało zaproponowane przez Waszyngton i zaakceptowane przez Ukrainę. Mimo osłabienia pozycji prezydenta Zełenskiego, ten ma swoje własne „czerwone linie”, w tym odmowę uznania aneksji Krymu przez Rosję.
Wojna w Gazie
Wojna w Gazie stawia przed Trumpem równie złożone wyzwanie. Choć początkowo udało mu się wynegocjować zawieszenie broni, które obejmowało uwolnienie niektórych Izraelczyków przetrzymywanych przez Hamas, to wizja szerszej umowy pokojowej napotyka na opór obu stron. Premier Izraela, Benjamin Netanyahu, obawia się utraty wsparcia ze strony skrajnie prawicowych partnerów, podczas gdy Hamas wie, że po wojnie może zostać wykluczony z rządu Gazy.
Irańskie ambicje nuklearne
Ambicje nuklearne Iranu mogą stanowić najmniej skomplikowane wyzwanie. Proces negocjacji, który rozpoczął Trump w liście do ajatollaha Ali Khameneiego, ma na celu zmuszenie Iranu do rezygnacji z broni nuklearnej w zamian za zniesienie sankcji oraz pomoc w odbudowie gospodarki. Jednakże, jak pokazuje historia, szczegóły tych rozmów mogą okazać się kluczowe. Różnice dotyczące poziomu wzbogacania uranu w ramach programu energetyki nuklearnej mogą skomplikować proces negocjacji.
Przyszłość negocjacji
Kluczowym pytaniem na wszystkich trzech frontach dyplomatycznych jest, jak długo Trump będzie zaangażowany w negocjacje, jeśli nie będzie widoków na szybkie porozumienie. W przeszłości, jako negocjator w nieruchomościach, podkreślał, że trzeba „wiedzieć, kiedy odejść od stołu”. Jednak w kontekście zakończenia wojen na Ukrainie i w Gazie, a także zapobieżenia irańskiemu programowi nuklearnemu, „odejście” może mieć dramatyczne konsekwencje.