Rafako: Od bankructwa do zbrojeniowego renesansu? Co się dzieje na giełdzie?
To, co zdarzyło się ostatnio z Rafako, przypomina scenariusz filmowy. Czyżby polska firma, od lat stojąca na krawędzi upadku, miała znów zaskoczyć rynek?
Rafako, które przez ponad 70 lat budowało swoją reputację jako kluczowy gracz w sektorze energetycznym, znalazło się w poważnych tarapatach. W grudniu 2024 roku sąd ogłosił upadłość spółki, co było wieścią, która wstrząsnęła rynkiem. Jeszcze na początku roku Rafako zatrudniało ponad 700 pracowników, a w najlepszych czasach nawet 3000. Dziś jednak, po latach kłopotów finansowych i ogromnych długów, firma przeszła do historii jako “matka polskiej energetyki”, a jej przyszłość wydawała się niepewna.
Nowa nadzieja na horyzoncie
Wszystko zmieniło się po niedawnym wystąpieniu Donalda Tuska, premiera Polski. Mówił on o możliwości uruchomienia produkcji zbrojeniowej w Rafako, co wywołało niemałe poruszenie wśród inwestorów. Jego słowa sprawiły, że giełdowe notowania spółki wzrosły w błyskawicznym tempie. Zaczęło się od:
- 14 kwietnia – 0,45 zł za akcję
- 15 kwietnia – 0,61 zł, wzrost o 45%
- 16 kwietnia – 1,1 zł, wzrost o 80%
- 17 kwietnia – 1,26 zł, a handel zawieszono po trzech minutach!
W ciągu zaledwie trzech dni wartość akcji wzrosła o 200%, a kapitalizacja spółki przekroczyła 200 milionów złotych. To niesamowity skok, biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno Rafako notowało straty na poziomie 880 milionów złotych.
Co dalej z Rafako?
Oczywiście, wciąż pozostaje wiele niewiadomych. Jakie są realne plany dotyczące przekształcenia Rafako w producenta zbrojeniowego? Czy inwestorzy mogą ufać w zapowiedzi Tuska? Oto kilka kluczowych pytań:
- Czy pojawią się konkretne decyzje dotyczące ratowania firmy?
- Jakie inwestycje zostaną poczynione, aby uruchomić produkcję?
- Czy Rafako będzie w stanie przyciągnąć inwestorów chętnych na współpracę?
Na razie jednak giełdowi spekulanci zacierają ręce. W końcu, kto by nie chciał skorzystać na nagłym wzroście wartości akcji? Co więcej, giełda wróci na swoje regularne tory, a inwestorzy będą musieli podjąć decyzje, czy trzymać się akcji Rafako, czy może zrealizować zyski.
Podsumowanie
Rafako to przykład tego, jak szybko mogą zmieniać się losy firm. Z upadłego giganta, który zaciągnął się w długi, może powstać nowy gracz na rynku zbrojeniowym. Czy to się uda? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – w tej grze emocji nie brakuje! Warto obserwować, co przyniesie przyszłość dla Rafako i jego akcjonariuszy.