Prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski, zażądał od parlamentu podjęcia działań dyscyplinarnych przeciwko posłance opozycji, Annie Krupce, po tym jak na jej profilu w mediach społecznościowych pojawił się film, który rzekomo miał przedstawiać osiedlanie imigrantów w mieście. W rzeczywistości materiał ukazywał turystów podróżujących do hotelu. Krupka usunęła post, ale odmówiła przeprosin.
- Prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski, zażądał działań dyscyplinarnych przeciwko posłance Annie Krupce za kontrowersyjny post w mediach społecznościowych.
- Film opublikowany przez Krupkę przedstawiał turystów, ale sugerował, że są to imigranci, co wywołało oburzenie lokalnych władz.
- Post Krupki został udostępniony ponad 2100 razy, zanim został usunięty, a ona odmówiła przeprosin.
- Miszalski wystosował pismo do marszałka Sejmu, domagając się postawienia Krupki przed Komisją Etyki.
- Prezydent Krakowa podkreślił konieczność walki z dezinformacją, która szkodzi wizerunkowi miasta.
Kontrowersyjny film w sieci
Film, który wywołał kontrowersje, przedstawia grupę osób ciągnących bagaże przez Kraków, drugie co do wielkości miasto w Polsce i główny ośrodek turystyczny. Krupka opublikowała go na swoim profilu na Facebooku z opisem sugerującym, że są to imigranci przybywający „pod osłoną nocy”. Post został udostępniony ponad 2100 razy, zanim został usunięty.
Reakcja lokalnych władz
Władze Krakowa szybko potępiły post Krupki. Prezydent Miszalski wezwał ją do przeprosin za „rozpowszechnianie kłamstw i manipulacji w przestrzeni publicznej”. Podkreślił, że film przedstawia grupę turystów spacerujących po ulicach, a posłanka „z powodów politycznych i cynicznych” nazwała ich imigrantami.
Apel o działania dyscyplinarne
Po odmowie przeprosin przez Krupkę, Miszalski wystosował pismo do marszałka Sejmu, w którym domaga się, aby posłanka została postawiona przed Komisją Etyki. „Tysiące ludzi widziało tę manipulację, która szkodzi wizerunkowi Krakowa” – stwierdził Miszalski, dodając, że jako prezydent ma obowiązek „chronić dobre imię Krakowa”.
Walka z dezinformacją
Miszalski podkreślił, że „zwalczanie dezinformacji mającej na celu sianie nienawiści i strachu jest jednym z kluczowych sposobów ochrony wartości demokratycznych”. W swoim liście zaznaczył, że odpowiedzialność parlamentarna wymaga konsekwencji za działania, które mogą wywoływać panikę wśród obywateli.
Odpowiedzi Krupki na zarzuty
W odpowiedzi na pytania mediów, Krupka stwierdziła, że nie jest prawdą, iż sama udostępniła film. Przyznała, że post został zamieszczony przez osobę zarządzającą jej kontem. „Gdy zdałam sobie sprawę, co zostało opublikowane, powiedziałam jej, aby to usunęła. To koniec tej historii” – powiedziała posłanka, która odmówiła odpowiedzi na pytania dotyczące ewentualnych konsekwencji dla pracownika odpowiedzialnego za dezinformację.
Podział polityczny w Polsce
W ostatnich miesiącach PiS regularnie oskarżał rząd i lokalne władze kontrolowane przez koalicję rządzącą o ustępstwa wobec europejskich, a szczególnie niemieckich, żądań dotyczących osiedlania imigrantów w Polsce. Eksperci zauważają, że wiele z tych twierdzeń jest fałszywych lub wprowadzających w błąd. Działania krytykowane przez PiS, takie jak powroty migrantów i osób ubiegających się o azyl, odbywały się legalnie od lat, także w czasie rządów PiS.