List napisany przez pułkownika Archibalda Gracie, pasażera Titanica, został sprzedany na aukcji w Wielkiej Brytanii za 300 tys. funtów. Aukcja miała miejsce w sobotę, a list, który powstał cztery dni przed zatonięciem statku, został określony jako „proroczy”. Gracie, który przeżył katastrofę, wyraził w nim wstrzemięźliwość w ocenie „niezatapialnego” Titanica do zakończenia podróży.
- List pułkownika Archibalda Gracie, pasażera Titanica, został sprzedany za 300 tys. funtów na aukcji w Wielkiej Brytanii.
- List, napisany cztery dni przed zatonięciem Titanica, został określony jako "proroczy".
- Gracie, który przeżył katastrofę, wyraził w nim wstrzemięźliwość w ocenie "niezatapialnego" statku.
- Katastrofa Titanica miała miejsce w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku, w której zginęło ponad 1500 osób.
- Pułkownik Gracie był autorem książki "Prawda o Titanicu", w której opisał swoje doświadczenia z katastrofy.
Rekordowa sprzedaż listu
Dom aukcyjny Henry Aldridge and Son w Wiltshire spodziewał się, że list osiągnie cenę 60 tys. funtów, jednak ostateczna kwota zaskoczyła zarówno organizatorów, jak i uczestników aukcji. List został napisany na pokładzie Titanica, gdy statek był zacumowany w Queenstown w Irlandii. Zgodnie z informacjami z aukcji, osiągnął on najwyższą cenę spośród wszystkich korespondencji napisanych na pokładzie tego legendarnego statku.
Katastrofa Titanica
Titanic, w czasie swojej dziewiczej podróży do Nowego Jorku, przewoził około 2200 osób. W nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku doszło do tragicznej katastrofy, w której zginęło ponad 1500 osób. Gracie, mimo że przeżył, doświadczył ogromnych trudności, pomagając innym pasażerom w ewakuacji.
Tragiczne wspomnienia Gracie’go
Pułkownik Gracie był autorem książki „Prawda o Titanicu”, w której opisał swoje doświadczenia z katastrofy. Wspomniał o heroizmie Izydora Straussa, który odmówił opuszczenia statku, dopóki wszystkie kobiety i dzieci nie znajdą się w szalupach ratunkowych. Gracie, mimo że udało mu się dotrzeć do przewróconej łodzi ratunkowej, cierpiał z powodu hipotermii i odniesionych obrażeń, co w końcu doprowadziło do jego śmierci 2 grudnia 1912 roku.
Wspomnienia w ostatnich chwilach
W pośmiertnym nekrologu opublikowanym przez „New York Times” podano, że wspomnienia katastrofy nie opuszczały Gracie’go do ostatnich chwil jego życia. W chwilach majaczenia miał powtarzać: „musimy ich wsadzić do łodzi. Musimy ich wszystkich wsadzić do łodzi!”. Te słowa pokazują, jak głęboko wpłynęła na niego tragedia, której był świadkiem.