Pożar w Gdańsku: Eksplozja w nielegalnym laboratorium i ogromne straty
Gdańsk w ogniu
W lutym tego roku Gdańsk doświadczył dramatycznych chwil, gdy w hali na Przeróbce wybuchł pożar, który zniszczył budynek i doprowadził do strat szacowanych na 20 milionów złotych. Co się stało? Okazuje się, że przyczyną ognia była eksplozja w nielegalnym laboratorium narkotykowym.
Co ustaliły służby?
Na czwartkowej konferencji prasowej przedstawiono wyniki śledztwa. Komisarz Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku poinformowała, że w tzw. strefie zero miała miejsce eksplozja, która zainicjowała pożar. Policja szybko przystąpiła do działania i wytypowała trzech podejrzanych, obywateli Polski w wieku 27, 38 i 46 lat, którzy zostali aresztowani i usłyszeli zarzuty.
Jak walczono z ogniem?
Pożar wybuchł 5 lutego, a w akcji gaśniczej brało udział około 50 zastępów strażackich. Straty były ogromne – w zniszczonym budynku znajdowały się m.in. magazyny rowerów z miejskiego systemu wypożyczania, które również zostały strawione przez ogień.
Skala zniszczeń
- Data pożaru: 5 lutego
- Miejsce: Hala na Przeróbce, Gdańsk
- Straty: 20 mln zł
- Walka z ogniem: 50 zastępów strażackich
Co dalej?
W wyniku śledztwa, podejrzani zostali aresztowani na trzy miesiące. Prokuratura zamierza kontynuować dochodzenie, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tej tragicznej sytuacji. Policja apeluje o wszelkie informacje, które mogą pomóc w ustaleniu pełnego obrazu zdarzenia.
To wydarzenie przypomina nam, jak ważne jest bezpieczeństwo w naszym otoczeniu. Nielegalne laboratoria to nie tylko zagrożenie dla zdrowia, ale także dla życia wielu osób. Jakie kroki podejmą władze, aby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości? Czas pokaże.