Służby Biebrzańskiego Parku Narodowego poinformowały o znacznych stratach spowodowanych pożarem, który wybuchł w niedzielę na terenie parku. Ogień strawił około 0,4 ha siedliska Natura 2000, obejmując turzycowiska, trzcinowiska oraz fragmenty lasu bagiennego. Pożar, który miał miejsce na styku powiatów augustowskiego i monieckiego, był gaszony przez blisko 500 strażaków oraz inne służby przez kilka dni. Obecnie sytuacja w parku jest stabilna.
Skala zniszczeń w parku
Pożar objął powierzchnię około 450 ha, w tym turzycowiska i niewielkie fragmenty lasu bagiennego. W wyniku wstępnej analizy strat przyrodniczych stwierdzono, że spaleniu uległy głównie zbiorowiska szuwarów turzycowych oraz inne cenne siedliska. Szczególnie dotknięte zostały obszary z trzcinnikiem lancetowatym i kwaśnymi młakami niskoturzycowymi.
Straty w faunie i florze
W wyniku pożaru ucierpiały różne gatunki zwierząt, w tym rzadkie ptaki takie jak wodniczka, dubelt i kropiatka. „Z pewnością ucierpiały w pożarze drobne ssaki, gryzonie, np. nornik północny, nornice, ryjówki; lęgi ptaków, w tym gatunków pospolitych: jak np. świergotki, skowronki, pokląskwy” – dodał resort klimatu. Służby parku na bieżąco monitorują sytuację i jak dotąd nie stwierdzono poszkodowanych zwierząt.
Ochrona Czerwonego Bagna
Biebrzański Park Narodowy, utworzony w 1993 roku, to największy park narodowy w Polsce. Czerwone Bagno, będące unikalnym kompleksem siedlisk bagiennych, było zagrożone pożarem, ale dzięki wysiłkom służb, ogień nie rozprzestrzenił się na obszar, gdzie prowadzona jest ochrona ścisła. Ogień objął około 22 ha brzeziny bagiennej, co stanowi tylko 0,5 proc. całej powierzchni Czerwonego Bagna.
Powtarzające się zagrożenia
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaznaczyło, że ostatni pożar był już siódmym w tym roku na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Ochrona tego obszaru jest kluczowa, zwłaszcza w kontekście występowania wielu rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Park nie tylko pełni funkcję ochronną, ale także edukacyjną, przyciągając turystów z całej Polski.