Wielkie przybycie saharyjskiego pyłu nad Tatry – co to oznacza dla nas?
Kiedy pył z Sahary wkracza do akcji
W czwartek mieliśmy do czynienia z wyjątkowym zjawiskiem – nad Tatrami pojawiło się przyćmione, matowe niebo, które wskazywało na obecność saharyjskiego pyłu. Tak, dobrze słyszysz! To nie jest science fiction, a rzeczywistość, która co roku zaskakuje nas wiosną.
Jak to działa?
Pył saharyjski to nie byle co. Składa się głównie z drobinek piasku i pyłu mineralnego, które unoszą się w powietrzu dzięki prądom wstępującym z Sahary. A wiecie skąd trafia do nas? Dzięki południowym i południowo-zachodnim wiatrom, które przemycają go ku północy. Jak co roku, zjawisko to przynosi ze sobą ciepłe masy powietrza, co prowadzi do nagłego ocieplenia w Tatrach.
Co się dzieje w Tatrach?
- Temperatury na Kasprowym Wierchu: w czwartek rano termometry pokazały 6 st. C.
- Dolina Pięciu Stawów Polskich: tam było nawet 10 st. C!
- Zakopane: termometry wskazują ponad 20 st. C.
W wyniku tego nagłego ocieplenia, pokrywa śnieżna w Tatrach zaczęła topnieć w zastraszającym tempie. Na Kasprowym Wierchu w ciągu tygodnia ubyło 40 cm śniegu! Obecnie grubość pokrywy wynosi zaledwie 65 cm.
Uwaga na lawiny!
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR) ostrzega, że takie szybkie zmiany pogodowe mogą zwiększać zagrożenie lawinowe. Pokrywa śniegu jest przesiąknięta wodą, co czyni ją ciężką i podatną na osuwanie. W szczególności na nasłonecznionych zboczach mogą występować lawiny gruntowe.
Co jeszcze nas czeka?
W kolejnych dniach zjawisko saharyjskiego pyłu zacznie słabnąć. IMGW przewiduje, że weekend przyniesie ze sobą opady, które powinny poprawić jakość powietrza. Mimo wszystko, zanim to nastąpi, warto wybrać się na spacer i podziwiać zmieniającą się kolorystykę nieba, szczególnie przy zachodzie słońca. A te żółtawe ślady na śniegu? To właśnie efekt saharyjskiego pyłu!
Nie zapomnijcie sprawdzić prognoz pogody i bądźcie czujni w górach! Czas na odkrywanie Tatr w zupełnie nowej odsłonie.