Mateusz Gamrot wraca do oktagonu! Ostatni raz w akcji Polaka widzieliśmy w sierpniu zeszłego roku, kiedy przegrał z Danem Hookerem. Teraz oficjalnie potwierdzono, że urodzony w Bielsku-Białej zawodnik zmierzy się z L’udovitem Kleinem w ramach gali UFC Fight Night w Las Vegas 1 czerwca.
Oczekiwanie na powrót
Mateusz Gamrot długo czekał na potwierdzenie swojej kolejnej walki w organizacji UFC. Ostatni raz widzieliśmy go w akcji w sierpniu ubiegłego roku, gdzie niespodziewanie uległ Danowi Hookerowi. Od początku 2025 roku intensywnie trenuje w Stanach Zjednoczonych, przygotowując się do kolejnego potencjalnego pojedynku. Teraz wiadomo, że 1 czerwca podczas gali UFC Fight Night w Las Vegas jego przeciwnikiem w kategorii lekkiej będzie L’udovit Klein.
Gotowość na walkę
– Po podpisaniu kontraktu byłem bardzo zadowolony. Przyleciałem do American Top Team w styczniu, więc spędzam tutaj praktycznie niespełna pół roku. Fajnie, gdy pojawił się ten cel końcowy i nareszcie powrót do Polski po całym okresie. Nie zmarnowałem jednak ani dnia, trenowałem bardzo ciężko – przyznał Gamrot w rozmowie z Pawłem Wyrobkiem dla Polsatu Sport. Dodał również, że pomimo różnych zawirowań, jego motywacja pozostała na wysokim poziomie.
Statystyki rywali
Gamrot i Klein mają na swoim koncie po 10 walk w UFC, z tym że obaj triumfowali w siedmiu. Polak zanotował trzy porażki, a Słowak dwie oraz jeden remis. Klein, znany jako „Mr. Highlight”, od siedmiu potyczek pozostaje niepokonany, jednak jego rywale nie zawsze byli na najwyższym poziomie. To starcie rankingowego zawodnika z nierankingowym, w którym większa presja spoczywa na Gamrocie, który musi udowodnić swoją wartość.
Przygotowania do walki
– Jest to niebezpieczny zawodnik, bo z dobrą serią wygranych. Fajna stójka, z dobrą obroną zapaśniczą, co tylko jeszcze bardziej mnie napędza, by zepsuć te statystyki. Niekoniecznie dobry w parterze, więc bardzo fajne zestawienie. Bardzo się jaram – mówił „Gamer”, podkreślając, że Klein jest groźnym rywalem, który potrafił posłać swojego przeciwnika na deski. Mateusz dodał, że ma wsparcie sparingpartnerów, w tym Mateusza Rębeckiego, oraz że wkrótce dołączy do nich Dustin Poirier.
Ambicje i plany na przyszłość
W wywiadzie Gamrot uchylił rąbka tajemnicy na temat innych ofert od UFC, zaznaczając, że jest spragniony walki i nie zamierzał dłużej czekać. – W międzyczasie dostałem tutaj propozycję walki z zawodnikiem z TOP-u, ale oferta nie została akceptowana. Jeśli wszystko dobrze się potoczy, to w niedalekiej przyszłości chcę dostać drugą walkę – zapowiedział.
Podsumowanie emocji
Mateusz Gamrot jest gotowy, by pokazać swoje umiejętności w oktagonie. Jego determinacja i chęć walki są widoczne, a nadchodząca gala UFC Fight Night w Las Vegas z pewnością przyciągnie uwagę fanów sportów walki. Polak z niecierpliwością czeka na możliwość sprawdzenia swoich umiejętności i udowodnienia swojej wartości na arenie międzynarodowej.