Sejm przyjął nową ustawę o Państwowym Ratownictwie Medycznym, która wprowadza szereg istotnych zmian w funkcjonowaniu systemu ratownictwa medycznego, a największymi beneficjentami są piloci Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Rząd jednak nie zdołał utrzymać zapisu o maksymalnym 15-minutowym czasie na opróżnienie karetki przed SOR.
Przełomowe zmiany w ratownictwie medycznym
W czwartek, 24 kwietnia, Sejm zajął się senacką poprawką do ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, która wprowadza dodatki do wynagrodzeń pilotów LPR. Propozycja ta została złożona przez senatora Waldemara Kraskę, który wcześniej pełnił funkcję wiceministra zdrowia odpowiedzialnego za ratownictwo medyczne.
Wsparcie dla pilotów LPR
Sejm przegłosował poprawkę, w której uczestniczyło 417 posłów. Zdecydowana większość, bo 416 głosów, była przeciwko odrzuceniu poprawki, a tylko jeden poseł wstrzymał się od głosu. Wprowadzenie dodatku dla pracowników zespołów ratownictwa medycznego, w tym pilotów LPR, to krok w stronę poprawy ich sytuacji finansowej.
- Dodatek za pracę w niedzielę i święta: 45% wynagrodzenia.
- Dodatek za pracę w porze nocnej: 65% wynagrodzenia.
Senator Tomasz Grodzki podkreślił, że poprawka została wprowadzona, aby uniknąć napięć dotyczących wynagrodzeń w zespołach HEMS. Zwrócił uwagę, że brak dodatków dla pilotów mógłby prowadzić do dezintegracji zespołów ratowniczych, które muszą działać w pełnej jedności.
Rządowe stanowisko
Wiceminister zdrowia Marek Kos, obecny na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia, podtrzymał negatywne stanowisko rządu w kwestii dodatków dla pilotów HEMS. Poinformował, że obecne zarobki pilotów wynoszą około 30-35 tys. zł miesięcznie, a wynagrodzenia te są pokrywane z budżetu państwa, nie z NFZ.
Wiceminister wyjaśnił, że senacka poprawka dotycząca dodatków odnosi się nie tylko do pilotów, ale również do innych pracowników, takich jak mechanicy i inżynierowie, którzy obsługują śmigłowce. Szacuje się, że całkowity koszt dodatków dla pracowników niemedycznych wyniesie około 16 mln zł rocznie.
Odrzucone zmiany dotyczące czasu oczekiwania
W trakcie posiedzenia Sejm odrzucił natomiast senacką poprawkę, która wprowadzała maksymalny czas 15 minut na przejęcie pacjenta przez SOR. W głosowaniu wzięło udział 414 posłów, z czego 226 było za odrzuceniem poprawki, a 117 ją poparło. Wiceminister Kos argumentował, że przepis ten powinien być elastyczny i mógłby być w przyszłości dostosowany w zależności od poprawy standardów.
Polemiką stała się również kwestia „złotej godziny”, czyli maksymalnego czasu na dotarcie pacjenta do szpitala. Z danych zebranych przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że zdarzały się sytuacje, gdy karetki czekały nawet 2-3 godziny przed SOR, co prowadziło do tragicznych zdarzeń.
Nowe regulacje i bezpieczeństwo ratowników
Nowelizacja ustawy wprowadza również rozróżnienie na dwu- i trzyosobowe zespoły ratownictwa medycznego oraz nowe jednostki motocyklowe, które będą mogły dotrzeć do miejsc, gdzie ambulans nie ma dostępu. Zgodnie z nowymi zapisami, ratownicy na motocyklach będą pracować od 1 maja do 30 września.
Ustawa wprowadza także obowiązek wyposażania karetek w kamizelki nożoodporne oraz organizowania szkoleń z deeskalacji konfliktów i samoobrony dla ratowników. Te zmiany mają na celu poprawę bezpieczeństwa personelu medycznego, zwłaszcza po tragicznych incydentach, które miały miejsce w przeszłości.
Nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym przynosi ze sobą istotne zmiany, które mają na celu nie tylko poprawę warunków pracy ratowników, ale także zwiększenie efektywności działania systemu ratownictwa medycznego w Polsce.