W pierwszym kwartale 2025 roku polski rynek obligacji korporacyjnych zaskoczył inwestorów swoją dynamiką, mimo że liczba emisji była znacznie niższa niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.
Rok 2024 a jego wpływ na obecny rynek
W ubiegłym roku, w tym samym okresie, odbyło się 17 emisji o łącznej wartości 760,5 mln zł. Inwestorzy złożyli wtedy zapisy na imponującą kwotę 1,88 mld zł, co oznaczało średnią redukcję na poziomie niemal 50%. Jak zauważa Szymon Gil, Doradca Inwestycyjny z Michael / Ström Dom Maklerski, mimo niskiej liczby emisji w 2025 roku, ich struktura dobrze oddaje aktualny stan rynku obligacyjnego w Polsce. Wśród emitentów znajdują się zarówno windykatorzy, jak i deweloperzy, co pokazuje różnorodność ofert.
Wzrost wartości emisji
KRUK, jeden z emitentów, podniósł wartość swojej emisji z 70 do 100 mln zł, jednak mimo to konieczna była redukcja, gdyż inwestorzy złożyli zapisy na ponad 400 mln zł. Również Cavatina Holding, deweloper komercyjny, zwiększył wartość emisji do maksymalnych 53,5 mln zł. Szymon Gil zauważa, że trudno jest porównywać te liczby z wcześniejszymi wartościami z pierwszego kwartału 2024 roku, co może rodzić pewne wątpliwości co do przyszłości rynku.
Przyczyny osłabienia wyników
Co więc stoi za osłabieniem wyników na początku 2025 roku? Gil wskazuje, że jednym z powodów może być silny rok 2024, w którym potrzeby finansowe emitentów zostały w dużej mierze zaspokojone. Ponadto, na początku roku obserwowano małą liczbę aktywnych prospektów emisyjnych, a część dużych emisji odbywała się poza trybem prospektowym. Co ciekawe, potrzeby inwestycyjne wciąż pozostają wysokie, co widać w wysokich poziomach redukcji zapisów ze strony inwestorów.
Stabilność rynku
Wieloma czynnikami, które przyczyniają się do tego stanu rzeczy, są stabilny rynek, szeroki wybór emitentów, brak defaultów, zadowalająca płynność oraz względnie wysokie stopy zwrotu. Gil podkreśla, że te aspekty przyciągają inwestorów, co prowadzi do utrzymania wysokiego popytu na obligacje.
Nowe emisje w drugim kwartale
Niesłabnący popyt inwestorów był widoczny także na początku kwietnia, w pierwszych dniach drugiego kwartału. Victoria Dom przeprowadziła emisję na 180 mln zł, zwiększoną z początkowych 100 mln zł. Inwestorzy złożyli zapisy na prawie 280 mln zł, co zaowocowało redukcją na poziomie 35,65%. PragmaGo również pozyskała 50 mln zł, zwiększając pulę z 40 mln zł, a deweloper Olivia Fin ogłosił warunkowy przydział całej puli w wysokości 39,896 mln zł. Choć ta emisja również prawdopodobnie wymagała redukcji, dokładna skala nie jest jeszcze znana.
Wzrost aktywów funduszy
W pierwszej części kwietnia emitenci pozyskali łącznie 269 mln zł, co niemal dorównuje wartości całego pierwszego kwartału. Od początku roku do funduszy obligacji korporacyjnych napłynęło 1,87 mld zł, porównywalnie z 2,07 mld zł w pierwszym kwartale ubiegłego roku. Średnioroczna stopa zwrotu tych funduszy na koniec marca wyniosła 6,60%, a w samym marcu osiągnęły zysk na poziomie 0,30%. Te pozytywne dane doprowadziły do wzrostu aktywów funduszy do 18,2 mld zł, co oznacza wzrost o 3,30% w skali miesiąca.
Optymistyczne prognozy
Szymon Gil zauważa, że obecny stan rynku obligacji korporacyjnych nie jest wynikiem braku zainteresowania inwestorów, lecz raczej mniejszych potrzeb kapitałowych emitentów. Ekspert przewiduje, że drugi kwartał 2025 roku przyniesie lepsze wyniki niż pierwsze trzy miesiące, co już widać po aktywności w pierwszych tygodniach kwietnia oraz trzech wskazanych emisjach publicznych. Co więcej, Komisja Nadzoru Finansowego zaakceptowała trzy nowe prospekty emisyjne: dla Marvipolu na 300 mln zł, Dekpolu na 250 mln zł oraz PCC Rokita na 200 mln zł. Te wydarzenia dają powody do optymizmu na przyszłość rynku publicznych emisji obligacji korporacyjnych.