Eksplozja butli gazowej na jachcie w Kołobrzegu: 74-latek ciężko ranny

Eksplozja_butli_gazowej_na_jachcie_w_Kołobrzegu__7

W niedzielę wieczorem, około godziny 18:00, w Marinie Solnej w Kołobrzegu doszło do dramatycznego zdarzenia – silnej eksplozji butli z gazem na pokładzie jednego z zacumowanych jachtów. W wyniku wybuchu jacht został podniesiony na około dwa metry w powietrze, a jego sterówka uległa całkowitemu zniszczeniu. Właściciel jednostki, 74-letni mężczyzna, który prawdopodobnie przygotowywał posiłek w chwili eksplozji, doznał poważnych obrażeń i został natychmiast przetransportowany do szpitala w Kołobrzegu.

  • W niedzielę 12 października 2025 roku około godziny 18:00 w Marinie Solnej w Kołobrzegu doszło do eksplozji butli z gazem na jachcie.
  • Wybuch był na tyle silny, że jacht został podniesiony na około dwa metry, a sterówka jednostki została zniszczona.
  • Ciężko ranny 74-letni właściciel jachtu doznał rozległych poparzeń i otwartego złamania nogi, został przetransportowany do szpitala w Kołobrzegu.
  • Eksplozja uszkodziła trzy inne jachty w pobliżu, powodując wybicie szyb.
  • Świadkowie opisują huk wybuchu jako potężny, co potwierdzają relacje portalu nczas.info.

Eksplozja wywołała potężny huk, który według relacji świadków był słyszalny w okolicy mariny, wywołując panikę wśród osób przebywających w pobliżu. Poza uszkodzeniem jachtu, wybuch spowodował również szkody na trzech innych jednostkach zacumowanych obok, gdzie wybite zostały szyby w kabinach. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, które zabezpieczyły teren i udzieliły pomocy poszkodowanemu.

Przebieg zdarzenia i okoliczności eksplozji

Do wybuchu doszło w niedzielę 12 października 2025 roku około godziny 18:00 w Marinie Solnej w Kołobrzegu. Przyczyną eksplozji była butla z gazem znajdująca się na pokładzie jednego z jachtów. Według świadków zdarzenia, siła wybuchu była na tyle duża, że jacht został podniesiony na około dwa metry nad powierzchnię wody, a sterówka jednostki została całkowicie zniszczona.

Jak podaje portal nczas.info, huk wybuchu był potężny i słyszany w szerokim otoczeniu mariny, co potwierdzają liczne relacje świadków. Wybuch nastąpił nagle, zaskakując wszystkich obecnych w porcie, a jego siła wskazuje na gwałtowną detonację butli z gazem, co jest szczególnie niebezpieczne w przestrzeni ograniczonej, jaką jest pokład jachtu.

Skutki wybuchu i stan poszkodowanego

Ciężkie obrażenia odniósł 74-letni właściciel jachtu, który prawdopodobnie przygotowywał posiłek w chwili eksplozji. Mężczyzna doznał rozległych poparzeń, co wskazuje na kontakt z ogniem lub gorącymi fragmentami, a także otwartego złamania nogi, co sugeruje, że siła wybuchu mogła go wyrzucić lub przygnieść elementami jachtu.

Poszkodowany został natychmiast przetransportowany do szpitala w Kołobrzegu, gdzie lekarze podjęli intensywne działania ratunkowe. Jak informuje portal nczas.info, stan zdrowia mężczyzny jest poważny ze względu na rozległość obrażeń, a dalsze leczenie będzie wymagało specjalistycznej opieki medycznej.

Zniszczenia i reakcje świadków

Eksplozja nie ograniczyła się jedynie do uszkodzenia jachtu, na którym doszło do wybuchu. W jej wyniku ucierpiały także trzy inne jachty zacumowane w pobliżu. W ich kabinach wybite zostały szyby, co świadczy o sile fali uderzeniowej rozchodzącej się wokół miejsca zdarzenia.

Świadkowie opisują wybuch jako bardzo głośny i gwałtowny, co potwierdzają relacje dostępne na portalu nczas.info. Wiele osób podkreśla, że huk był na tyle intensywny, że wywołał chwilową panikę i natychmiastową reakcję służb ratunkowych.

Na miejscu szybko pojawiły się służby, które zabezpieczyły teren i udzieliły pomocy poszkodowanemu. Teraz specjaliści starają się wyjaśnić, co dokładnie spowodowało wybuch — badają zarówno kwestie techniczne, jak i okoliczności towarzyszące zdarzeniu. Dochodzenie ma ustalić, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy może wynik niedopatrzeń przy obsłudze butli gazowej na jachcie.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Przeczytaj u przyjaciół: