Rosja zaatakowała Ukrainę. Polskie myśliwce poderwane

W nocy ze środy na czwartek 24 kwietnia 2025 roku na ukraińskie miasta uderzyła fala skoordynowanych ataków ze strony Federacji Rosyjskiej. Z maszyn Iskander-M oraz uzbrojonych dronów szturmowych wystrzelono dziesiątki pocisków, które spadły na Kijów, Charków, Zaporoże i Chersoń. W stolicy zginęło dziewięć osób, a ponad sześćdziesiąt zostało rannych, w tym dzieci; na południu kraju jedna osoba straciła życie, zaś blisko trzydzieścioro osób odniosło obrażenia.

Służby ratownicze w Kijowie przez wiele godzin usuwały gruzowiska i ratowały uwięzionych pod wydobywającymi się pożarami mieszkańcami. W kilku dzielnicach, w tym w Światoszynie, ogień strawił budynki mieszkalne, a lokalne szpitale przyjmowały ranne ofiary. Charków, choć ostrzelany rakietami i dronami, uniknął ofiar śmiertelnych, jednak zniszczenia infrastruktury są znaczące.

Po otrzymaniu komunikatu o atakach polskie centrum dowodzenia wojskowego ogłosiło najwyższy stan gotowości. Nad wschodnią granicą RP poderwano myśliwce F-16, które prowadziły patrolowanie przestrzeni powietrznej, gotowe do odstraszenia ewentualnych naruszeń. Równocześnie w Warszawie i Poznaniu ruszyły przygotowania do dalszego wsparcia sił ukraińskich – zarówno w postaci dostaw sprzętu obronnego, jak i pomocy humanitarnej.

Na forum sejmowym minister spraw zagranicznych podkreślił, że Polska będzie kontynuować politykę otwartych drzwi dla uchodźców oraz wzmacniania wschodniej flanki NATO. Jednocześnie rząd zapowiedział wysłanie kolejnych transportów z lekami, żywnością i odzieżą oraz rozbudowę ośrodków recepcyjnych na terenie kraju.

Eksperci ds. bezpieczeństwa zaznaczają, że eskalacja ataków podważa perspektywy rychłego zakończenia konfliktu i zmusza sojuszników do utrzymywania stałej obecności wojskowej w regionie. Według nich kluczowe znaczenie będzie miał dalszy napływ wsparcia dla Ukrainy oraz zdolność reagowania na kolejne prowokacje Kremla.

Choć nocne ostrzały wywołały falę niepokoju w sercach mieszkańców, determinacja Ukraińców i solidarność międzynarodowa pozostają niezmienne. Polska, stojąc ramię w ramię z Kijowem, przygotowuje się na możliwe dalsze wyzwania, podkreślając rolę wspólnej obrony i pomocy humanitarnej w obliczu agresji.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments