Trump: Oczekiwania wobec Powella i przyszłość stóp procentowych

Prezydent USA Donald Trump wyraził swoje zdanie na temat prezesa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella, deklarując, że nie ma zamiaru go zwalniać, mimo ostrej krytyki kierowanej w jego stronę. Podczas ceremonii zaprzysiężenia nowego szefa Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) Paula Atkinsa, Trump zaznaczył, że chciałby, aby Powell działał bardziej aktywnie w sprawie obniżenia stóp procentowych.

Trump i Powell: Kontrowersje wokół stóp procentowych

Podczas spotkania Trump wyraził swoje oczekiwania wobec Powella, mówiąc: „To idealny moment, żeby obniżyć stopy procentowe. A jeśli tego nie zrobi, czy to koniec? Nie, to nie koniec”. Te słowa padły zaledwie dzień po tym, jak prezydent na swoim portalu społecznościowym wyraził obawy, że brak natychmiastowej obniżki stóp będzie prowadził do znacznego spowolnienia gospodarki. Trump nie ukrywał także, że nie może się doczekać „terminacji” Powella, co wzbudziło spekulacje na temat potencjalnego zwolnienia szefa banku centralnego.

Reakcje rynków finansowych

Wypowiedzi Trumpa nie pozostawiły rynków obojętnymi. Po jego słowach, Wall Street doświadczyło kolejnych spadków, co pokazuje, jak bardzo obawy o przyszłość polityki monetarnej wpływają na nastroje inwestorów. Powell z kolei zasugerował, że wstrzyma się z decyzjami o obniżeniu stóp, wskazując na niepewność oraz możliwe przyspieszenie inflacji, które mogą być efektem wprowadzonych przez Trumpa ceł.

Handel z Chinami: Nowa strategia Trumpa

We wtorek Trump zasugerował, że cła mogą zostać obniżone, gdy tylko zostanie osiągnięte porozumienie handlowe z Chinami. Prezydent podkreślił, że ma dobre relacje z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, stwierdzając: „Nie powiem: +Och, zamierzam grać ostro z Chinami+ (…) nie, będziemy bardzo mili”. Trump podkreślił, że Chińczycy muszą zawrzeć umowę, aby móc kontynuować handel ze Stanami Zjednoczonymi.

Trudności w negocjacjach

Informacje przekazane przez Bloomberga sugerują, że sekretarz skarbu Scott Bessent przewiduje, iż negocjacje z Chinami będą „mordęgą”. Dodał również, że obecny stan rzeczy oraz astronomiczne cła nie mogą być utrzymywane w dłuższej perspektywie. Co więcej, Bessent stwierdził, że celem USA nie jest całkowite zerwanie powiązań gospodarczych z Chinami, mimo że obecne cła – 145 proc. na produkty z Chin i 125 proc. na amerykańskie – de facto stanowią embargo.

Źródło: dziennik.com
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments