Polska służba graniczna zlokalizowała dwa ciała w rzece Bug, które mogą należeć do migrantów, prawdopodobnie wypchniętych do wody przez białoruskich funkcjonariuszy w ramach działań mających na celu zniechęcenie do nielegalnych przekroczeń granicy Unii Europejskiej.
Odkrycie ciał w rzece
W czwartek rano policja potwierdziła, że w pobliżu wsi Stary Bubel, znajdującej się wzdłuż granicy z Białorusią, znaleziono ciała dwóch mężczyzn. Jak informuje Polska Agencja Prasowa (PAP), zwłoki wykazały już „znaczny stopień rozkładu”, a prokuratura wciąż próbuje ustalić ich tożsamość oraz przyczyny śmierci.
Poszukiwania i wcześniejsze incydenty
Dariusz Sienicki, rzecznik straży granicznej, zaznaczył, że przed odnalezieniem ciał otrzymywali informacje o grupie migrantów, która mogła utonąć w tej okolicy podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy. Funkcjonariusze oraz strażacy spędzili dwa dni na poszukiwaniach, korzystając z łodzi, nurków i sonaru, jednak nie przyniosły one efektów.
Przypuszczenia dotyczące migrantów
Maciej Duszczyk, wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, potwierdził, że ciała mogą należeć do migrantów, którzy byli częścią grupy „kilkunastu osób”, które w zeszłym miesiącu były widziane, jak „wpchnięto je do wody” przez białoruskie władze. „Niektórzy z tych ludzi prawdopodobnie nie potrafili pływać,” dodał Duszczyk. „Polska straż graniczna uratowała niektórych z nich.”
Problemy na granicy
Od 2021 roku Polska zmaga się z kryzysem migracyjnym i bezpieczeństwa na granicy z Białorusią, gdzie dziesiątki tysięcy migrantów i uchodźców – głównie z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki – próbują nielegalnie przekroczyć granicę, z zachętą i wsparciem białoruskich władz. Polska oraz Unia Europejska nazywają tę sytuację „wojną hybrydową”, w której Białoruś i Rosja „używają” migrantów jako narzędzia destabilizacji europejskich krajów.
Reakcje na sytuację
W 2021 roku w rzece Bug odnaleziono również ciało syryjskiego mężczyzny, który miał utonąć po tym, jak białoruscy funkcjonariusze podobno wypchnęli go do wody. Organizacja Grupa Granica, działająca na rzecz wsparcia humanitarnego migrantów, oszacowała, że od początku obecnego kryzysu co najmniej 130 osób zmarło w okolicach granicy między Białorusią a UE.
Krytyka działań rządu
Wicepremier i minister obrony narodowej potępił oskarżenia znanej reżyserki Agnieszki Holland, która twierdziła, że polscy funkcjonariusze graniczni stosują brutalną przemoc wobec migrantów. Jego zdaniem takie uwagi są „skandaliczne, nieakceptowalne” i nieprawdziwe.
Środki mające na celu ograniczenie nielegalnych przekroczeń
Obydwa rządy, zarówno poprzedni, jak i obecny, wprowadziły szereg działań mających na celu zniechęcenie do nielegalnych przekroczeń granicy. Zbudowano fizyczne i elektroniczne bariery wzdłuż granicy. W zeszłym miesiącu Polska wstrzymała również prawo do ubiegania się o azyl dla osób przekraczających granicę z Białorusią. Osoby złapane na przekroczeniu granicy, z wyjątkiem niektórych grup wrażliwych, są z powrotem odsyłane do Białorusi. Ta decyzja spotkała się z krytyką ze strony organizacji praw człowieka, w tym agencji ONZ ds. uchodźców, które argumentują, że jest to naruszenie zarówno polskiego, jak i międzynarodowego prawa.
Rząd Polski opublikował ostatnio nagranie z granicy, które miało świadczyć o tym, że wśród grupy migrantów znajdował się umundurowany białoruski funkcjonariusz, który próbował przeciąć ogrodzenie graniczne i rzucał kamieniami w polskich strażników granicznych.