Po marcowej diagnozie zakrzepicy żył głębokich w prawej łydce, Damian Lillard, lider Milwaukee Bucks, jest gotowy do powrotu na boisko w meczu przeciwko Indiana Pacers, który odbędzie się we wtorek w ramach pierwszej rundy play-off NBA.
Powrót po kontuzji
Damian Lillard ogłosił swoją gotowość do gry po porannym treningu. Zaznaczył jednak, że nie ma pewności, ile czasu spędzi na parkiecie. W minionym sezonie zasadniczym, złoty medalista olimpijski z Tokio z 2021 roku, wystąpił w 58 spotkaniach, w których zdobywał średnio 24,9 punktu, 7,1 asysty oraz 4,7 zbiórki.
Trudny początek serii
W sobotnim meczu, Indiana Pacers pokonali Milwaukee Bucks 117:98, co stanowiło trudny start w serii, która toczy się do czterech zwycięstw. Drugi mecz również zostanie rozegrany w Indianapolis, co stawia Bucks w niełatwej sytuacji, gdyż muszą teraz walczyć o odwrócenie losów rywalizacji.
Walka o zdrowie
Gwiazdor Kozłów, który od 25 marca zmagał się z zakrzepem w łydce, został ostatecznie dopuszczony do gry po odstawieniu leków rozrzedzających krew. Diagnoza mogła sugerować koniec kariery, jednak szybka reakcja lekarzy oraz wcześniejsze leczenie umożliwiły mu powrót do zdrowia.
Wsparcie drużyny
– To niesamowita wiadomość. Cieszę się, że jest zdrowy i może wrócić do gry. On wznosi nasz zespół na wyższy poziom – powiedział Giannis Antetokounmpo po sobotnim meczu w Indianapolis.
Waga powrotu Lillarda
Dziewięciokrotny uczestnik Meczów Gwiazd, Damian Lillard, notował średnio 24,9 punktu oraz 7,1 asysty w sezonie zasadniczym. W ubiegłorocznych play-offach jego osiągnięcia były jeszcze bardziej imponujące, gdyż zdobywał dla Bucks średnio 31,3 punktu na mecz. Jego powrót może mieć ogromne znaczenie w walce o awans, zwłaszcza po niedawnej porażce 98:117 w pierwszym meczu z Pacers.