Grzegorz Braun o kontrowersyjnej interwencji w Oleśnicy
Europoseł Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta RP, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat sytuacji w oleśnickim szpitalu, gdzie doszło do dramatycznych wydarzeń związanych z przeprowadzeniem aborcji w 9. miesiącu ciąży.
W wywiadzie dla Telewizji wPolsce24 Braun ujawnił, że złożył zawiadomienie o naruszeniu jego nietykalności fizycznej przez osobę, której zdaniem polityka, obecność na wolności stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia. Wskazał, że zarówno policja, jak i prokuratura powinny podjąć działania w tej sprawie, jednak do tej pory nie zareagowały.
Interwencja w szpitalu
Kandydat na prezydenta nie krył emocji związanych z interwencją, którą przeprowadził w oleśnickim szpitalu. Jego działania były odpowiedzią na niepokojące okoliczności związane z aborcją, która miała miejsce w szpitalu. Braun zdecydował się na „zatrzymanie obywatelskie” ginekolog Gizeli Jagielskiej, która przeprowadziła kontrowersyjną procedurę mimo zaawansowanej ciąży pacjentki.
- Aborcja została przeprowadzona w 9. miesiącu ciąży, kiedy dziecko miało szansę na przeżycie poza organizmem matki.
- Inny szpital w Łodzi planował cesarskie cięcie, jednak decyzja zapadła w Oleśnicy.
- Braun podkreśla, że sytuacja wymaga natychmiastowej reakcji służb ścigania.
Cała sprawa wzbudza wiele emocji wśród społeczeństwa oraz komentatorów politycznych, a Grzegorz Braun zapowiada dalsze działania w tej kwestii. Jak podkreśla, problem naruszenia nietykalności fizycznej oraz kwestie związane z prawem do życia będą kluczowe w jego kampanii prezydenckiej.