Prince of Persia: The Lost Crown – Nowa Era Księcia na Smartfonach
Prince of Persia: The Lost Crown właśnie zagościło na Androidzie i iOS, a ja miałem przyjemność przetestować tę produkcję na swoim smartfonie. Kosztuje 40 zł, ale Ubisoft udostępnił także darmowe demo, które każdy może sprawdzić. I wiecie co? Zdecydowanie warto! Na moim realme GT 7 Pro gra działa płynnie jak złoto.
Powrót Księcia w Nowym Wydaniu
Bez wątpienia, Prince of Persia: The Lost Crown to najlepsza gra Ubisoftu w ostatnich latach. Mimo że czerpie z popularnego subgatunku metroidvanii, jest świeża, kreatywna i niezwykle wciągająca. Zdecydowanie przewyższa wiele rozbudowanych produkcji AAA.
A co z wynikami sprzedaży? Cóż, nie jest różowo. Gra nie sprzedała się tak dobrze, jak powinna, mimo że zasługuje na lepsze traktowanie. Na szczęście, prosty dwuwymiarowy format oznacza, że Ubisoft ma możliwość poszerzenia rynku o platformy mobilne. I to właśnie zrobili, co uważam za strzał w dziesiątkę!
Techniczne Aspekty Graficzne
Odpaliłem grę z podłączonym kontrolerem Razer Kishi Ultra, a w tej konfiguracji The Lost Crown działa w stabilnych 60 klatkach na sekundę. To bardzo ważne, aby animacje Księcia były dynamiczne. Skoki, uniki, strzały z łuku – wszystko jest tu płynne i ostre jak brzytwa.
- Gra oferuje dwa tryby działania: 60 fps i 30 fps, co pozwala również posiadaczom budżetowych smartfonów na zabawę.
- Szkoda, że nie ma dodatkowych ustawień graficznych dla najbardziej wydajnych smartfonów, jak ray tracing czy tryb 120 fps.
Demo: Ciekawy, ale Ograniczony
Trochę narzekam na demo tej gry. Choć dobrze, że Ubisoft je udostępnił, to wersja demonstracyjna nie oddaje pełni doświadczenia. Obejmuje jedynie liniowy samouczek z pierwszym bossem, co nie pokazuje bogactwa nielinearnej eksploracji, która jest sednem metroidvanii.
Natomiast, gdy już przejdziemy do pełnej wersji, gra zaprasza do dużego świata podzielonego na kilka tematycznych stref. Każda z nich jest połączona z innymi bramami, tunelami i sekretnymi przejściami. To jak eksploracja świata w Dark Souls. Zazwyczaj mamy kilka dróg do wyboru i nie wiemy, dokąd prowadzą, co zaostrza chęć odkrywania.
Odkrywanie i Walka
Gra umiejętnie łączy odkrywanie świata z rozwojem bohatera. Zdobywamy nowe umiejętności, które pomagają w walce i otwierają wcześniej niedostępne miejsca. Warto wracać do znanych lokacji, odkrywając w nich nowe obszary, sprytnie ukryte przed naszym wzrokiem.
Gdy skakanie nad przepaściami staje się rutyną, na scenę wkracza ogromny boss. Po pokonaniu garnizonu wrogów czeka na nas trudna sekwencja platformowa, co utrzymuje odpowiednie proporcje między różnymi elementami rozgrywki. Prince of Persia: The Lost Crown to prawdziwie smaczny drink, który cieszy zarówno wizualnie, jak i mechanicznie.
Opcjonalna Zawartość i Wrażenia Wizualne
Gra obfituje w opcjonalną zawartość, która przyciągnie najbardziej zdeterminowanych graczy. Czasami są to irracjonalnie trudni wrogowie, innym razem wymagające sekwencje zręcznościowe. Niech was nie zmyli format 2D – zawartości jest tu sporo, a cena 40 zł zwraca się z nawiązką.
Prosta, baśniowa grafika sprawia, że Prince of Persia jest czytelna nawet na małym ekranie. Przetestowałem grę także na iPhone 15 Pro i w obu przypadkach działa świetnie. Polecam grać z padem w rękach i słuchawkami na uszach, bo tak Książę wchodzi najlepiej.
Podsumowanie
Prince of Persia: The Lost Crown to gra, która zasługuje na uwagę. Jej świeżość, grywalność i możliwości eksploracji czynią ją jednym z najlepszych tytułów Ubisoftu w ostatnich latach. Jeśli jeszcze nie spróbowaliście, koniecznie dajcie jej szansę!