W Biebrzańskim Parku Narodowym trwa walka z żywiołem, który zagraża jednemu z najcenniejszych skarbów przyrody w Polsce. Pożar, który wybuchł w niedzielę, objął obszar 450 hektarów, a służby, w tym strażacy, policjanci, żołnierze i leśnicy, z całych sił stają do walki z ogniem. W poniedziałek premier Donald Tusk oraz minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak osobiście odwiedzili miejsce akcji gaśniczej, aby wesprzeć tych, którzy walczą o uratowanie parku.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym – Co się dzieje?
Pożar, który wybuchł w niedzielę, trwa, ale według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, sytuacja jest już w dużej mierze opanowana. Na miejscu zaangażowanych jest:
- 180 strażaków Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej
- 60 leśników
- 20 funkcjonariuszy Biebrzańskiego Parku Narodowego
- 80 policjantów
- 50 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej
Do walki z ogniem wykorzystuje się nowoczesny sprzęt, w tym pojazdy terenowe SHERP oraz policyjny śmigłowiec Black Hawk. Premier Tusk nie krył uznania dla poświęcenia służb, podkreślając, jak cenne dobro narodowe jest w niebezpieczeństwie.
Walka z żywiołem w trudnych warunkach
Warto dodać, że Biebrzański Park Narodowy to nie tylko jeden z największych, ale również najstarszych parków w Polsce. W ciągu ostatnich lat, obszar ten zmagał się już z wieloma pożarami, a największy miał miejsce w 2020 roku, kiedy spłonęło 5,5 tys. hektarów. Obecna sytuacja jest zatem poważna, a skutki mogą być katastrofalne.
Wojewoda podlaski, Jacek Brzozowski, również apelował o ostrożność. „Nie wypalajmy traw, dbajmy o przyrodę, ale przede wszystkim o mienie, zdrowie i życie ludzi, bo mogło się to skończyć tragicznie” – mówił podczas konferencji prasowej.
Co z innymi pożarami?
Nie tylko Biebrzański Park Narodowy boryka się z pożarami. W ostatnich dniach doszło także do pożaru w uczelni Collegium Da Vinci w Poznaniu, gdzie ewakuowano około 300 osób. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale pożar zniszczył pomieszczenie techniczne, co wymaga teraz gruntownego remontu.
W kontekście walki z pożarami, warto wspomnieć, że Ministerstwo Sportu i Turystyki również znalazło się w ogniu krytyki. Po oskarżeniach ze strony Polskiego Związku Badmintona, ministerstwo wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że nieprawdziwe są zarzuty o braku dotacji na wyjazdy na mistrzostwa Europy juniorów. Konflikt ten pokazuje, jak złożona jest sytuacja w polskim sporcie i jakie napięcia mogą się pojawić w obliczu sukcesów sportowych i braku wsparcia.
Wobec tego wszystkiego, jedno jest pewne – zarówno w Biebrzańskim Parku Narodowym, jak i w innych miejscach, gdzie walka z pożarami i kryzysami trwa, ludzie pokazują prawdziwą determinację i poświęcenie w imię ochrony przyrody i bezpieczeństwa społeczności. Czas pokaże, jakie będą ostateczne skutki tych trudnych dni, ale jedno jest pewne: solidarność w obliczu kryzysu jest nieoceniona.